Wielka rola krótkiej trasy
Z estakady na zalewach Warty korzystają kierowcy z całego województwa i ucieszą się z remontu
- Po wybudowaniu mostu na
Warcie ruch na tej drodze znacznie się zwiększył. Jeździ masa ciężkiego sprzętu, bo to jedyna w okolicy przeprawa bez ograniczeń wagowych. Dodatkowo remont południowego węzła S3 w Gorzowie sprawia, że kierowcy wybierają właśnie tę drogę z północy na południe regionu i odwrotnie. Również dlatego ten remont jest niezbędny - mówi Czesław Januszkiewicz, sołtys pobliskich Świniar.
Z oszczędności
Remont estakady biegnącej nad zalewami Warty jest finansowany z unijnych pieniędzy, zaoszczędzonych podczas budowy leżącego dwa kilometry dalej mostu. Będzie kosztował prawie 5 mln zł.
- Planowane zakończenie robót to sierpień przyszłego roku. Zakres prac obejmuje przywrócenie właściwego stanu technicznego obiektu i poprawę jego parametrów użytkowych - informuje Grzegorz Szulc, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich. Wymieniona ma zostać nawierzchnia ponad 400 m drogi, której stan od dawna pozostawiał wiele do życzenia. Powstaną także nowe chodniki i barierki. Prace obejmą też filary wiekowego mostu, które zostaną wzmocnione.
Kierowcy cieszą się z remontu, zwracają jednak uwagę, że poprawy wymaga nie tylko stan estakady, ale i bezpieczeństwo na drodze. - To bardzo niebezpieczny odcinek. Jest tak wąski, że samochody ciężarowe mijają się tu na tzw. ocierkę - zwraca uwagę Czesław Januszkiewicz i dodaje, że gdy z szosy znikną kratery i dziury, auta pewnie nie będą już tak posłusznie zwalniać tu do 40 km/h.
Będzie szerzej
Jak się dowiedzieliśmy, po remoncie estakada ma być szersza o około 0,6 m. Cieszy to kierowców, którzy jednocześnie zdają sobie sprawę ze związanych z remontem problemów. Ruch jest tu sterowany światłami i odbywa się wahadłowo. Po obu stronach mostu ustawiają się długie kolejki aut. Kierowcy muszą bardzo uważać, bo połowa jezdni, która jest przejezdna jest bardzo wąska, a jej krawędź stroma. W dodatku nawierzchnia jest zniszczona i dziurawa. - Niby ograniczenie do 40 km/h jest, ale jechać da się tu 20-30. Trzeba być bardzo ostrożnym. Ale i tak wolę tę drogę, niż „eskę” - mówi kierowca z Gorzowa, pan Adam.