Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2020. Toruń znów zagrał koncertowo
800 wolontariuszy, muzyka na żywo, ściskawa, licytacje i laserowe światełko do nieba - tak wyglądał 28. Finał WOŚP w Toruniu.
Pierwsi wolontariusze z puszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pojawili się w mieście już około godz. 9. Wielu zdecydowało się na zabawne przebrania - zwierzaków, marynarzy, wojskowych, piratów. Jedną z kwestujących była 15-letnia Dominika, ósmoklasistka z Rudaka.
- To mój drugi raz w tej niezwykłej roli. Zbieram pieniądze, spłacając dług za życie mojego młodszego brata. Urodził się jako wcześniak, ważył niecały kilogram i to właśnie dzięki orkiestrze jest dziś z nami - opowiada dziewczyna. - Myślę, że on też będzie chodził z puszką, kiedy podrośnie. Teraz ma dopiero pięć lat.
Serce orkiestry jak zwykle biło na starówce. Koncerty na ustawionej przy Rynku Staromiejskim scenie rozpoczęły się o godz. 10. Najpierw występowały dzieci, a po godz. 14 dorosłe zespoły - m.in. Trzy Korony, ETA, a wieczorem Hunter. W przerwach pomiędzy koncertami odbyły się licytacje. Pod młotek poszły cenne i niezwykłe przedmioty - płyta Robbiego Williamsa „The Christmas Present” z autografem artysty, film DVD „Zimna wojna” z autografem reżysera Pawła Pawlikowskiego podarowane przez prezydenta Michała Zaleskiego oraz weekend w Ciechocinku i rodzinny bilet do instytucji kultury od marszałka Piotra Całbeckiego. Do wzięcia był również voucher na tygodniowy pobyt w Hiszpanii ufundowany przez jedną z toruńskich firm.
W niedzielę też zakończyła się licytacja nazwy dla Wahadła Foucaulta działającego w Młynie Wiedzy. Zwycięzca za możliwość nazwania wahadła zapłacił 2551 zł na rzecz WOŚP.
- Mieszkańcy Torunia i okolic mają wielkie serca, co udowadniają podczas każdego finału. To ogromna przyjemność przygotowywać imprezy dla takich ludzi - mówi Malwina Ziembikiewicz, szefowa głównego sztabu WOŚP na starówce. - W tę styczniową niedzielę pokazujemy, że nie ma między nami różnic, a wszystkich łączy wspólny, szczyty cel.
O godz. 15 sztaby w całym kraju wzięły udział w ściskawie, czyli próbie ściśnięcia jak największej liczby osób w sercu o powierzchni 20 mkw. W Toruniu wyrysowano je na Rynku Staromiejskim według wzoru opracowanego przez matematyków z UMK. Niestety, nie udało się pobić ubiegłorocznego rekordu. W sercu zmieściły się 482 osoby, a w 2019 roku było ich aż 914.
Rekord padł natomiast podczas wiosłowania dla WOŚP. To zorganizowano w sobotę w Atrium Copernicus. Na ergometrach swoich sił próbowali parlamentarzyści, samorządowcy, sportowcy, artyści i zwykli ludzie. Przez 10 godzin 329 osób przepłynęło w ten sposób 164 500 metrów. Toruń wygrał w tej orkiestrowej rywalizacji po raz czwarty z rzędu, wyprzedzając m.in. Bydgoszcz, Kraków i Warszawę.
W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny zabiegowej. Chodzi o wyposażenie bloków operacyjnych oraz oddziałów intensywnej terapii w szpitalach w całym kraju.