Widzieć można też duszą. Oni to świetnie udowodnili
Ci, którzy nie wierzą, że osoby głuchoniewidome mogą robić zdjęcia, powinni udać się na wystawę do Chojnickiego Centrum Kultury.
To pierwsza taka wystawa w ChCK. Autorami zdjęć są osoby głuchoniewidome z Pomorskiej Jednostki Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym. Fotki powstawały w ramach projektu „My też chcemy poznać oraz pokazać piękno i historię naszego Gdańska”.
- Projekt powstał w odpowiedzi na problem, jakim jest nieobecność osób głuchoniewidomych w życiu społecznym naszego miasta, głównie w życiu kulturalnym - wyjaśniają organizatorzy projektu z TPG.
Dlatego więc gdańszczanie wzięli udział w zajęciach teoretycznych z fotografii, a następnie wyszli „na miasto” z aparatami w dłoniach. Zdjęcia powstały w starym Wrzeszczu, Biskupiej Górce, Latarni Morskiej i Teatrze Szekspirowskim.
Prezentowana była już w Europejskim Centrum Solidarności, Teatrze Szekspirowskim, Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym i Galerii Warzywniak. Teraz trafiła do Chojnic, a to dzięki współpracy z chojnickim kołem Polskiego Związku Niewidomych.
Cała wystawa jest dostosowana i przystosowana do potrzeb osób z dysfunkcją wzroku. Pod każdym zdjęciem jest obszerny podpis wykonany powiększonym drukiem oraz podpisy w brajlu. „Ciekawostką” podczas wystawy były specjalne okulary, które symulowały różne uszkodzenia wzroku. Można było więc oglądać zdjęcia borykając się z niedoskonałościami wzroku - warto było zobaczyć jak się... nie widzi.
Gdańszczanie przyjechali do Chojnic w silnej obstawie. Zwiedzili miasto i centrum, obejrzeli wystawę przygotowaną przez Bogdana Kuffla. Byli zauroczeni miastem i obiecali, że przyjadą tu również wiosną lub latem, by zobaczyć miasto w pełnej krasie.
Warto brać z nich przykład i nie marudzić, że ma się słaby aparat i szukać miliona innych wymówek.