Widziane z Wawelu. Klęska kłamstwa i sukces prawdy
Wiadomo, że prawda zawsze zwycięża. Z tego wynikałoby, że kłamstwo, które jest przeciwieństwem prawdy, zawsze przegrywa. Jednak stosunek prawdy do kłamstwa nie jest taki prosty, jakby się wydawało. Prawda, biorąc pod uwagę ocenę moralną, mieści się w kategoriach dobra, kłamstwo w kategoriach zła, ale to nie oznacza, że człowiek nie jest zdolny twierdzić, że białe jest czarne, a czarne jest białe.
Mówienie nieprawdy z intencją oszukania jest wykroczeniem przeciw człowiekowi, a jego ciężar mierzy się naturą prawdy, którą ono zniekształca. Każde kłamstwo zasługuje na potępienie i pociąga za sobą moralny obowiązek naprawienia krzywd, które zostały nim spowodowane. Życie w zakłamaniu jest koszmarem niszczącym przyjaźnie, rodziny, wprowadza głębokie podziały społeczne, niszczy pokój i prowadzi do wojny.
Kłamcom się nie wierzy, bo traci się do nich zaufanie. Wprawdzie istnieje sposób odzyskania utraconego zaufania, ale wymaga on przyznania się do kłamstwa, przeprosin, naprawienia krzywdy i szczerego powrotu do prawdomówności, a nie jest to łatwe. Dlatego też wymyślono metodę przekuwania kłamstwa na prawdę, klęski na zwycięstwo. Tę metodę nazwano kiedyś w Polsce „odwracaniem kota ogonem”. Jest ona stosowana przez kłamców indywidualnych, zbiorowych i kłamliwych polityków.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień