Wichura raniła pięć osób, zniszczyła domy i kościoły
Orkan Ksawery był w nocy z czwartku na piątek bezwzględny dla mieszkańców woj. łódzkiego. 5 osób rannych, 250 tysięcy pozbawionych dostaw prądu, 59 uszkodzonych budynków.
Co najmniej ćwierć miliona mieszkańców województwa łódzkiego odczuło skutki orkanu Ksawery, którego podmuchy w nocy z czwartku na piątek przekraczały nawet 100 kilometrów na godzinę. Tyle bowiem osób nie miało prądu. Wiatr uszkodził 59 budynków, w tym 35 mieszkalnych oraz dwa kościoły, m.in. zerwał dach świątyni w Złoczewie. Wichura łamała drzewa, a konary raniły przechodniów - jak 40-latka z Łodzi - lub upadając na drogi powodowały wypadki. Służby poinformowały o pięciu rannych, w tym o jednym strażaku ochotniku. Bez prądu był szpital w Skierniewicach.
Z powodu wichury spóźniały się pociągi nawet na krótkich trasach (np. Łódź - Skierniewice: 99 minut). Pasażerowie dalekobieżnych składów jadących przez Łódź, jak np. „Asnyka”, musieli się przesiąść do innych pociągów. Opóźnienia pociągów, nawet tych kursujących w piątek, sięgały kilku godzin.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień