Wiceprezes Gazprombanku Igor Wołobujew wyjechał z Rosji, aby bronić Ukrainy
Wiceprezes Gazprombanku Igor Wołobujew wyjechał z Rosji do Kijowa, aby „bronić Ukrainy z bronią w rękach”, powiedział to w wywiadzie z Insiderem. Do marca 2022 r. Igor Wołobujew był wiceprezesem Gazprombanku, wcześniej przez wiele lat kierował służbą prasową Gazpromu. Urodził się w Ochtyrce, mieście na Ukrainie. Postanowił wrócić, by bronić swojej ojczyzny.
Wołobujew nazywa agresję Rosji na Ukrainę zbrodnią wojenną. - Moja wizyta jest jak odkupieniem winy, chcę zmyć moją rosyjską przeszłość. Chcę pozostać na Ukrainie do zwycięstwa - powiedział - Bo Rosjanie zabili mojego ojca, zabili moich znajomych, bliskich przyjaciół (...) Wiecie co powiedzieli mi ludzie, których znam od dzieciństwa? Że się mnie wstydzą. Że nigdy więcej nie chcą słyszeć, że jestem z Achtyru, że jestem Ukraińcem. Nigdy”. Spakowałem się i 2 marca wyleciałem z Rosji.
- To zbrodnia Putina, rządu rosyjskiego, a właściwie narodu rosyjskiego. Bo to nie Putin zabija tutaj Ukraińców, to nie Putin kradnie muszle klozetowe, to nie Putin gwałci kobiety. To jest naród rosyjski. I ja, chociaż jestem Ukraińcem z narodowości, również ponoszę za to odpowiedzialność - przyznaje ze skruchą.
[polecane]22955345, 22955959[\polecane]
- Przyjechałem na Ukrainę bronić mojego Achtyru z bronią w rękach. W 2014 roku, kiedy Krym był okupowany, obiecałem sobie, że jeśli rosyjskie czołgi przyjadą do mojego rodzinnego miasta, pójdę na wojnę - dodaje.
Były wiceprezes Gazprombanku komentował także śmierć swojego poprzednika Gazprombanku, Władysława Awajewa i jego rodziny. Powołując się na Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej media podawały, że menedżer zabił żonę i dziecko, a następnie popełnił samobójstwo. Według Wołobujewa incydent ten został zainscenizowany.
Źródło: mind.ua
[polecane]22956567, 22956375, 22956167, 22955673[/polecane]