Powód? „Ukrywanie niektórych wydatków lecznicy”. - Odwołam się do sądu - mówi Anna Wiśniewska, była wicedyrektorka.
Michał Jonczynski, nowy dyrektor szpitala zapowiadał na łamach „Pomorskiej”, że będzie przyglądał się pracy swoich podwładnych. Najwyraźniej zaczął od ścisłego kierownictwa. I zwolnił dyscyplinarnie wicedyrektor ds. finansów Annę Wiśniewską.
- Nie mogę powiedzieć za co. Ale powód był i jest zapisany w wypowiedzeniu umowy - mówi dr Jonczynski.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Anna Wiśniewska straciła stanowisko z powodu braku należytego nadzoru nad finansami szpitala oraz ukrywania niektórych wydatków szpitala. - Trudno mi jest pogodzić się z tą decyzją. O wszystkich kwestiach finansowych szpitala informowałam na bieżąco prezydenta, który doskonale wiedział jak wygląda sytuacja finansowa szpitala. Niczego nie ukrywałam - wyjaśnia Anna Wiśniewska. I zapowiada: - Będę odwoływała się do sądu pracy.
Skierowanie sprawy do sądu pracy zapowiedział wcześniej także Marek Nowak, były dyrektor szpitala.
- Moim bezprawnym zwolnieniem zajmuje się już jedna z najlepszych kancelarii prawnych w Warszawie. Myślę że sprawa trafi do sądu na przełomie kwietnia i maja - mówi Marek Nowak. - Dowiedziałem się o zwolnieniu Anny Wiśniewskiej. Z tego co się orientuję, podstawą zwolnienia był zakup żarówek dla szpitala w supermarkecie. To kuriozalna sytuacja. Dowód na to, że w lecznicy zaczynają panować białoruskie standardy.