W środę rozpoczyna się jeden z najbardziej prestiżowych festiwali filmowych na świecie. Po raz pierwszy odbył się w 1932 roku. Mowa oczywiście o Wenecji. Choć w konkursie głównym nie ma Polaków, naszych filmów nie zabraknie w innych sekcjach.
Najważniejszą nagrodą przyznawaną na 74. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji jest Złoty Lew. Walczyć o niego będzie aż 21 dzieł.
- Jestem bardzo zadowolony. Wszystkie filmy, na których nam zależało, udało się sprowadzić i będą pokazane na festiwalu - powiedział dyrektor wydarzenia Alberto Barbera. Przewodniczącą jury jest czterokrotnie nominowana do Oscara aktorka Annette Bening.
- Wiele z tych filmów, które zobaczymy na festiwalu, może mieć szansę na nominację do Oscarów, co świadczy o wysokim poziomie konkursu - stwierdza dr Ewa Szponar, filmoznawczyni z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kto więc między innymi stanie jutro do filmowej walki o Złotego Lwa w Wenecji?
Festiwal otworzy film Alexandra Payne’a „Downsizing” z gwiazdorską obsadą: Mattem Damonem, Kristen Wiig, Laurą Dern, Jasonem Sudeikisem i Christophem Waltzem. Rudowłosa piękność Julianne Moore pojawi się natomiast w filmie „Suburbicon” w reżyserii hollywoodzkiego gwiazdora - George’a Clooneya.
W konkursie znalazł się także horror Darrena Aronofsky’ego „Mother!”, w którym zobaczymy Jennifer Lawrence, Javiera Bardema i Eda Harrisa. W Wenecji na czerwonym dywanie pojawi się również zdobywca Złotej Palmy w Cannes w 2013 roku za „Życie Adeli” - Abdellatif Kechiche, który pokaże „Mektoub, My Love: Canto Uno”. Do konkursu głównego wybrano także obraz „The Shape of Water” Guillermo del Toro, poruszający temat zimnowojennych wydarzeń. Znanych nazwisk nie zabraknie też na specjalnych pokazach.
Podczas premiery filmu „Our Souls at Night”, zrealizowanego przez telewizję internetową Netflix, spotkamy Jane Fondę i Roberta Redforda - odtwórców głównych ról. Aktorzy otrzymają na festiwalu honorowe Złote Lwy.
Polacy będą walczyć o nagrodę poza konkursem głównym. „Książę i dybuk” Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego zostanie pokazany w sekcji Venice Classics Documentary on Cinema, a współfinansowaną przez PISF islandzko-duńsko-polska koprodukcję „W cieniu drzewa” w reżyserii Hafsteinna Gunnara Sigurðssona obejrzymy w sekcji Orizzonti. Reprezentuje ona nowe tendencje we współczesnym kinie.
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji potrwa do 9 września.