Wejście do strefy to ma być klucz do sukcesu
W Wawrowie może powstać centrum logistyczne czy baza magazynowa. Pierwszy krok gmina już zrobiła: jest w strefie ekonomicznej
Po prawie dwóch latach starań wójt Santoka Józef Ludniewski może ogłosić mieszkańcom: jesteśmy w strefie! Do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej włączono bowiem 12 ha znajdujących się na terenie gminy.
Konkretnie chodzi o dwie działki w Wawrowie: jedna prawie 8-hektarowa, druga 4-hektarowa. To szczególnie dobra wiadomość dla mieszkańców, bo... być może nie będą musieli dojeżdżać do pracy. Przewiduje się, że gdy w strefie powstaną firmy, zatrudnienie znajdzie w nich około 400 osób. Dla porównania – w Wawrowie mieszkańców jest... 1200. Korzyści będzie więcej – gmina liczy choćby na wpływy z podatków, które zapłacą firmy.
Wójt jest przekonany, że inwestorzy szybko się znajdą. – Mamy świetne położenie, warunki naturalne, infrastrukturę – wylicza. Santok jest przy drodze krajowej i powiatowej. Ma gazociągi, dobry dostęp do wody, nie ma problemów z kanalizacją czy elektrycznością.
Na razie nie wiadomo, jakie firmy są zainteresowane wybudowaniem swoich siedzib na terenie Wawrowa. Wszystko to ma zostać wyjaśnione na spotkaniu z prezesem strefy ekonomicznej. Gmina chce jednak wysłać oficjalne informacje do ambasad niektórych krajów, żeby zainteresować ich działkami w Wawrowie. – Ale jeszcze nie wiadomo, do których... To wszystko z czasem - mówi wójt Ludniewski.