Wejście do sauny tylko z kulturą, ale koniecznie bez majtek
Wystarczyło tylko lekkie poluzowanie obostrzeń epidemiologicznych, by fala saunamaniaków rozlała się po kraju. Mają dla siebie coraz więcej saunariów, centrów spa, mobilnych saun i największą na świecie, mogącą pomieścić 300 osób saunę Colosseum w Pałacu Saturna w Czeladzi. W dobie pandemii Polacy coraz chętniej zrzucają ubrania, pozbywają się pruderii i hartują ciała w saunach.
Zamknięcie saun w wyniku obostrzeń było uznane przez wielu za najbardziej absurdalny pomysł naszego rządu. Miłośnicy sauny w całej Polsce zastanawiali się, co kierowało tymi, którzy zakaz wprowadzili. Od wieków wiadomo, że regularne saunowanie poprawia kondycję i hartuje ciało - a to w czasach koronawirusa sprawa bardzo istotna. Teraz zniesiono obostrzenia, a te miejsca, które już się otworzyły, przeżywają najazd chętnych do porządnego wygrzania się.
- Kto bywa w saunie, wie o co chodzi, kto nie bywa - niech żałuje. Sam saunuję od kilkunastu lat - zdrowie mam końskie, zimą nie choruję. Wcześniej miałem coraz większe problemy z zatokami, katarem i alergiami. Wystarczy dwa razy w tygodniu dobrze się wypocić, by nie martwić się o zdrowie - przekonuje Mieczysław, 50-latek z Torunia.
Wygrzać kości? To zbyt mało
Takich jak on jest coraz więcej, saunowanie zyskuje co roku rzesze nowych "wyznawców", powstają też coraz liczniej ośrodki, które promują zdrowotne walory sauny. Wielu sam pobyt w saunie już nie wystarcza. Oczekują od takiej formy wypoczynku czegoś więcej niż tylko "wygrzania kości". Na te potrzeby odpowiadają saunamistrzowie, którzy prowadzą aufgussy (inaczej naparzania lub po prostu - seanse saunowe).
- Na seansach można się nieźle wypocić albo zrelaksować. Jeden "saunamajster" preferuje bardzo gorące naparzania i tak rozprowadza powietrze po saunie, że uderza w ciebie potężna fala gorąca. Potrafi tak rozgrzać saunę, by temperatura przekroczyła 100 stopni Celsjusza. Inny stawia na show - przygotowuje muzykę, aranżację, pasujące do muzyki olejki eteryczne, którymi wypełnia saunę - opowiada Marek, który potrafi pokonać kilkaset kilometrów tylko po to, by trafić na noc saunową. - Wszystko wygląda jak teatralne przedstawienie. Są też seanse wyciszające, z misami tybetańskimi, z chilloutową muzyką, na których można wypocząć. Szczególne są seanse w łaźniach parowych - tam można nałożyć na siebie rozmaite mazie do peelingu, które złuszczają skórę. Po takiej wizycie człowiek czuje, że ma 10 lat mniej, świetnie śpi, a skóra jeszcze długo pachnie.
Gaciowcy kontra kultura saunowania
Wśród szanujących się saunowiczów jest pewien kanon zachowań, których powinno się przestrzegać. Grzech największy to pakowanie się do sauny w klapkach, w stroju kąpielowym lub kąpielówkach, nie daj Boże wprost z basenu. Dlaczego? Bo skóra w saunie ma parować, a nie kisić się w poliestrowych strojach, które wydzielają szkodliwe substancje w wysokich temperaturach.
- Nie powinno się też polewać kamieni z cebrzyka bez pytania innych. Sauna sucha właśnie dlatego nazywa się suchą, że jest w niej niska wilgotność. Co jeszcze? Irytujące jest, gdy ludzie wchodząc do sauny, siadają na deskach i opierają się o nie, nie podkładając pod tyłek i plecy ręcznika. Niektórzy chyba myślą, że ich pot ma uzdrawiającą moc? Czy w autobusie chcielibyśmy usiąść na mokrym od potu siedzeniu po kimś? - pyta pan Mieczysław.
Nie wszyscy też pamiętają, że przed saunowaniem należy się umyć oraz o fakcie, że sauna to nie klub dyskusyjny - rozmowy, plotkowanie nie są tu mile widziane.
Minister mówi - do sauny wchodź bez stroju!
O przestrzeganie zasad i kultury saunowania dba Polskie Towarzystwo Saunowe, które zaczęło działalność edukacyjną w 2014 roku.
- Paradoksalnie, pomaga nam pandemia. Zgodnie z wytycznymi GIS zatwierdzonymi przez Radę Ministrów w ograniczeniach, powinniśmy wchodzić do sauny bez strojów ("obowiązkowe korzystanie z saun boso, bez okrycia wierzchniego za wyjątkiem ręcznika” – brzmi zalecenie ministerstwa – red.). Sam jestem ciekawy jak niektóre ośrodki, które dotąd nie miały z prawidłowym saunowaniem wiele wspólnego, teraz działają - mówi Mariusz Górski, prezes zarządu PTS.
Tu porządku pilnują naturyści
Nie wszędzie jednak kultura saunowania jest przestrzegana. To miejsca określane pogardliwie "smażalniami gaci".
- Wiele zależy od zarządzających obiektem, jeśli są pruderyjni lub sami nie saunują i nie bywają w strefach saun, taki też będzie u nich regulamin. Sam regulamin też wiele nie wniesie, gdy obsługa nie będzie pilnowała zasad. Warto jednak zaznaczyć, że prawidłowe saunowanie nie oznacza konieczności bycia nago w saunach suchych. Osoby, które nie są oswojone z nagością mogą okryć się ręcznikiem czy pareo. Trudno jednak być w ręczniku, gdy korzysta się z prysznica, baseniku do schładzania czy łaźni parowej - zauważa Mariusz Górski.
Zbawienny wpływ na atmosferę w saunariach mają... naturyści. Latem korzystają z możliwości jakie dają uznane saunaria, w których znajdują się łączki i ogrody, gdzie można opalać się "sauté". Nie mają problemu z nagością – ani swoją, ani cudzą. W saunariach czują się naturalnie i swobodnie. Ich przykład ośmiela co bardziej wstydliwych, którzy zauważają, że saunowanie bez stroju nie jest niczym dziwnym, nie budzi niezdrowych emocji i dobrze wpływa na wszystkich.
Kujawsko-pomorskie saunową pustynią
- Niestety, w naszym regionie nie ma porządnego ośrodka saunowego czy saunarium, co powoduje, że jesteśmy w tyle za Polską w kwestii saunowania – ocenia Włodek Ziółkowski, saunamistrz z Bydgoszczy. Na takim "bezrybiu", w niewielkich ośrodkach kluczowe dla zadowolenia saunujących jest podejście saunamistrza. Wie co mówi, bo regularnie "macha" w jednym z podbydgoskich ośrodków spa.
- [wytloczene]Przed seansem informuję wszystkich, że sauna, do której wchodzą, jest beztekstylna, potem to jeszcze powtarzam. Jak widzę, że ktoś próbuje wejść w kąpielówkach, tłumaczę, dlaczego tego robić nie może. Sam prowadzę naparzania w stylu klasycznym, to jest to, co interesuje mnie najbardziej – dobrze technicznie, mocno i intensywnie rozprowadzić gorące powietrze wśród gości, bez zbędnego show - zdradza Włodek Ziółkowski. - Dobrze mieć ze sobą czapeczkę, np. z filcu, dzięki niej głowa się nie przegrzewa, panie będą też mniej narzekać na włosy. No i łatwiej początkującym wysiedzieć w wysokiej temperaturze.
Twoja nagość tu nikogo nie interesuje
- Nie ma co kryć, że największą blokadą dla pań chcących saunować jest kwestia nagości. Niekiedy słyszę, że warto byłoby organizować nocki czy wieczory saunowe tylko dla kobiet. Nie zawsze chcą saunować wspólnie z mężczyznami. Jest też grupa ludzi, która przejmuje się tym, jak wygląda. Tymczasem wśród saunowiczów są różni ludzie, młodsi i starsi, wysportowani i nie. Tyle że w saunie naprawdę nikogo nie interesuje, ile masz lat i jak wyglądasz. Zawsze mówię, że jeśli ktoś ma się z tym poczuć lepiej, może nałożyć na siebie bawełniany ręcznik czy pareo - podkreśla saunamistrz.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w łaźni, gdzie przy niższej temperaturze wilgotność sięga 65 procent. W takich saunach również odbywają się również seanse. Wejście na taki seans w ręczniku nie ma sensu - po chwili nasiąknie tak, że będzie przypominać mokrą ścierkę.
- Dla niektórych osób wejście do takiej sauny to nic niezwykłego, ale seanse w „mokrej” organizuję zawsze po seansach w saunie fińskiej – tam już część osób poznaje innych saunowiczów, widzi, na czym to polega i nie ma już oporów przed wejściem do sauny mokrej - podkreśla mistrz ceremonii.
Mistrzowie świata w machaniu ręcznikiem
Polacy to absolutna czołówka światowa w "machaniu ręcznikiem", choć patrząc na ich show, takie określenie można uznać za obraźliwe.
- Przed pandemią ośrodki saunowe wystawiały do zawodów swoich przedstawicieli, saunamistrzowie byli ich wizytówkami. Polacy są w tej sztuce bardzo dobrzy – mamy na kontach mistrzostwa świata, zarówno indywidualne jak i drużynowe. Na razie jednak z samego „machania ręcznikiem” trudno wyżyć, zwykle saunamistrzowie wykonują również inne prace w ośrodkach albo współpracują z nimi w ramach dodatkowego zatrudnienia - wyjaśnia Mariusz Górski.
Polskim, saunowym "Wembley" jest Pałac Saturna (Termy Rzymskie) w Czeladzi. Właściciel obiektu, Leszek Pustułka postanowił stworzyć najlepszy w Polsce i liczący się w Europie ośrodek, wszystko w klimatach starożytnego Rzymu. Czeladź „wychowała sobie” świetnych saunamistrzów, którzy w saunach organizują seanse dla gości. Przed nimi potężne wyzwanie – dobrze rozmachać gorące powietrze w nowej, oddanej niedawno do użytku największej na świecie saunie eventowej, do której jednorazowo może wejść... 300 osób.
- Pracujemy nad tym, by wpisać saunamistrza na listę oficjalnych zawodów. Z kolei właściciel Term Rzymskich mocno zabiega o to, by zawody saunamistrzów w prowadzeniu seansów saunowych – a przecież to właśnie tam organizowane będą mistrzostwa świata, mistrzostwa Polski, a także Sauna Cup – uznano za dyscyplinę sportową - opowiada Mariusz Górski.
Gdzie zacząć przygodę z saunowaniem?
Jak ważne dla zdrowia jest prawidłowe saunowanie, wiedzą w Toruniu. Tu czeka na gości i zielone światło od prezydenta nowoczesny obiekt Aqua Toruń, w którym znajda się, a jakże, sauny. Toruński obiekt już zadeklarował w mediach społecznościowych - w Aqua Toruń będziemy przestrzegać zasad poprawnego saunowania. Mamy również nadzieję, że wszyscy nasi goście będą się do nich stosować, aby pobyt w saunie był dla Wszystkim odprężający i przyjemny. Na podobne deklaracje czekają bydgoszczanie, którzy odliczają dni do otwarcia "Astorii".
- Większych i mniejszych ośrodków w kraju jest całkiem sporo, nie chciałbym któregoś pominąć. Niejako „w ciemno” można mieć gwarancję prawidłowego saunowania i profesjonalnej obsługi, która pomoże osobom zaczynającym przygodę z saunowaniem w takich miejscach jak Termy Rzymskie w Czeladzi, Aquadrom w Rudzie Śląskiej, Nemo w Dąbrowie Górniczej, Aquapark Wrocław, Termy Maltańskie w Poznaniu, Suntago Park of Poland, Termy Krakowskie, Aquapark Reda, Termy Chochołowskie, Termy Bania, Aquapark Fala w Łodzi, Chełmski Park Wodny, Bienkowski Resort, Hotel Piwniczna czy Centrum Basenowe Ślęza. Na naszej stronie internetowej pokazujemy mapkę obiektów, które przestrzegają zasad i tych, które lepiej omijać szerokim łukiem - mówi Mariusz Górski.