Andrzej Antosik, prezes Bałtyckiego Stowarzyszenia Wędkarstwa Morskiego, wchodzący w skład Sztabu Kryzysowego wędkarstwa morskiego mówi o tym, że temu sektorowi grozi bankructwo, ale że nie pójdzie on na dno bez echa.
Czy to koniec wędkarstwa morskiego?
Wierzę, że nie. Jednak nasza sytuacja jest bardzo ciężka. Od 1 stycznia 2020 roku wszedł w życie czteroletni unijny zakaz poławiania dorszy, który nas też obowiązuje. Grozi nam bankructwo, gdyż nie zostaliśmy ujęci w Funduszu Rybackim, przeznaczonym na wypłaty unijnych pieniędzy za postój w portach czy kasację jednostek.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień