We wtorek Żagań pożegnał trzecią i wita czwartą zmianę wojsk amerykańskich
Wczoraj oficjalnie pożegnano „Iron Horse Brigade”, tj. trzecią zmianę Amerykanów, którzy przez ostatnie dziewięć miesięcy pełnili służbę w Żaganiu, Świętoszowie, Bolesławcu i Skwierzynie. Podczas uroczystości w sali kryształowej żagańskiego pałacu przyjęto też żołnierzy czwartej zmiany 1. Dywizji Piechoty, tzw.„Devil Brigade” która będzie pełnić misję w Polsce w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Lubuski garnizon opuszcza 3,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich. - To był bardzo długi czas intensywnych ćwiczeń, hektolitrów potu wylanego na ćwiczeniach, wielu ton amunicji pozostawionej na poligonach - mówi mjr. Artur Pinkowski, rzecznik prasowy 11LDKPanc w Żaganiu. - To czas doskonałej kooperacji. Zawiązały się też przyjacielskie relacje z naszymi żołnierzami. Widać ich na ulicach, robią zakupy, jedzą w naszych restauracjach. Dla mieszkańców nic się nie zmieni, bo przyjadą kolejni żołnierze armii USA.
Co zaskoczyło ich w Polsce? -Rzeczą,która najbardziej nas ujęła to serdeczne przywitanie przez mieszkańców - podkreślał major Paul Brown, reprezentujący opuszczającą Żagań brygadę „Iron Horse”.- Dzięki temu czuliśmy się jak w domu. Pracując ramię w ramię z polskimi żołnierzami, uczyliśmy się od siebie nawzajem, wymienialiśmy doświadczeniami. Od pierwszego dnia do dzisiaj czujemy się jak w jednej drużynie. Macie bardzo dobrą pizzę, ale jedną z rzeczy, które utrwalą mi się w pamięci będą pierogi nadziewane dziczyzną.
Pułkownik Brian Gilbert przyjechał do Żagania wraz z 3,5 tysiącem żołnierzy 1. Dywizji Piechoty, stacjonującej na co dzień w Fort Riley w stanie Kansas. Po zakończonym przerzucie sił rozpoczynają swój dyżur bojowy w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.
Pułkownik Gilbert Polskę zna z okresu II wojny światowej, z bitew, które się toczyły na tym terenie. Bardzo znany w amerykańskiej kulturze jest obóz jeniecki, choćby z filmu Wielka Ucieczka. Sam chciałby lepiej poznać nasz kraj, ale i brygadę ze Świętoszowa, w której będzie stacjonował. Przed dowódcami obu jednostek plany przed ćwiczeniami z armią węgierską.
Podczas uroczystości, zgodnie z wojskowym ceremoniałem armii amerykańskiej żołnierze trzeciej zmiany ABCT, znanej , na znak zakończenia swojej misji dokonali zwinięcia sztandarów jednostki. Tuż po tym barwy swoich pododdziałów na znak gotowości do wykonywania zadań rozwinęli żołnierze czwartej zmiany z 1. Dywizji Piechoty, której motto brzmi „Duty first”, co znaczy dosłownie: służba na pierwszym miejscu.
- Być tu dzisiaj z wami, to dla mnie wielki zaszczyt i zarazem powód do dumy. Tym bardziej, że kiedy po raz pierwszy w 2017 roku w Żaganiu odbyła się ceremonia rozwinięcia proporców Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, byłem wówczas dowódcą Czarnej Dywizji – zwrócił się do amerykańskich żołnierzy generał broni Jarosław Mika, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Andrzej Katarzyniec, burmistrz Żagania czuje się wyróżniony obecnością wojsk amerykańskich w mieście.
- Wrośli w naszą rzeczywistość, szybko oswoili się z naszym klimatem, zwyczajami. Są bardzo kulturalni i zaangażowani w stosunki międzyludzkie. Zresztą zależało nam , aby czuli się jak u siebie. Myślę że z tak będą wspominać nasz kraj - dodaje burmistrz.