We wsiach w gminie Stargard jest mnóstwo problemowych spraw
Pierwsze w tym kwartale robocze spotkanie sołtysów obfitowało w bolączki mieszkańców gminy. Część zgłoszeń sołtysów dotyczyła niezałatwionych spraw w minionym roku.
O lepszy dostęp do plaży we wsi Wierzchląd apelowała Maria Gołębiowska, sołtys Skalina.
- Koniecznie trzeba tam wyciąć trzciny, żeby ludziom było łatwiej dojść do wody - zgłosiła podczas spotkania. - Na razie wycięto tylko część.
Władze gminy odpowiedziały, że trzciny ruszyć nie mogą, bo to teren Natura 2000. Jest jednak projekt zagospodarowania plaży, w tym budowy w Wierzchlądzie ścieżki.
- U nas na przystanku autobusowym nie ma kosza na śmieci - apelował o jego zakup Roman Kłoda, sołtys Trze-biatowa.
Z kolei mieszkańcy Strumian czekają na boisko.
- Czy uruchomiono procedurę związaną z budową boiska? - pytał Wiesław Waszak, sołtys tej wsi.
Okazuje się, że budowę boiska przesunięto o rok, bo nie znaleziono wykonawcy.
- Jeszcze w marcu zostanie ogłoszony przetarg - zapewnił Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy Stargard.
Duży problem jest w Grabo-wie, gdzie droga na Małkocin jest dziurawa i często nieprzejezdna.
- Nasze dzieci mogą jechać do szkoły w Małkocinie jedynie 3 kilometry, a są zmuszone jeździć dookoła, a to już prawie 24 kilometry - żaliła się Anna Fijołek, sołtys z Grabowa.
Okazuje się, że o gruntowną naprawę tej drogi upominano się wielokrotnie.
- Droga jest co roku remontowana, ale przydałby się jej remont generalny - apelowała sołtys. - Da radę w tym roku?
- Tak - krótko zapewnił wójt.
Agnieszka Zawodzińska, sołtys Warchlina zgłosiła, żeby coś zrobić z terenem przed świetlicą, bo jej użytkownicy wnoszą do środka błoto.
Włodarze obiecali pomoc.
- Niestety różnie z nią bywa - skomentowali, uczestniczący w spotkaniu, sołtysi.