Warszawska 45. Od Jabłońskich do Głuchowskich
To, co zostało. Jeszcze przez chwilę pozostaniemy na ul. Warszawskiej. Dziś cofniemy się jednak o kilka numerów i przejdziemy na przeciwną stronę ulicy.
Jeszcze przez chwilę pozostaniemy na ul. Warszawskiej. Dziś cofniemy się jednak o kilka numerów i przejdziemy na przeciwną stronę ulicy. Uważni Czytelnicy zauważyli z pewnością, że historie nieruchomości, dziś przyporządkowanych do numerów nieparzystych, skończyliśmy poznawać na „tytoniówce” - dawnej fabryce tytoniu przy ul. Warszawskiej 39. Na odcinku ul. Warszawskiej od fabryki tytoniu do omówionej już w zeszłym roku fabryki Commichau-Aronson (znanej powszechnie jako „Pasmanta”) pod nr 59, zostały nam do omówienia tylko dwa adresy, na których zachowała się historyczna zabudowa: nr 45 i 47. Zacznijmy od pierwszego z wymienionych.
Dzisiejsza posesja przy ul. Warszawskiej 45 pojawia się w źródłach historycznych w 1760 r. W marcu i kwietniu tego roku Jan Klemens Branicki obdarował kilku swych dworzan - w tym muzyków, artystów i rzemieślników - posesjami na tzw. Nowym Mieście. Przypomnę, że w gronie tym znalazły się takie osoby jak krawiec Grzegorz Złotaszewski, zegarmistrz Krzysztof Krygier, siodlarz Antoni Korbut czy ślusarz Jan Łowiczyński. W późniejszych latach kolejne posesje w tej części miasta otrzymali m.in. malarz nadworny Antoni Herliczka, waltornista Bernard Rottengruber i trębacz Henryk Frycz. Omawianą nieruchomość Branicki nadał 11 kwietnia 1760 r. snycerzowi Wojciechowi Jabłońskiemu. W drewnianym domu zamieszkał z żoną Małgorzatą i dziećmi: Maciejem, Andrzejem, Franciszką i Rozalią. „Woyciech Snycerz” wymieniony był jeszcze w 1775 r., ale już w 1799 r. posesja miała nowych właścicieli, którymi była rodzina Januszewiczów (w tym roku wymieniona została wdowa Januszewicz, przypuszczalnie jednak z córek Wojciecha Jabłońskiego, która przyjęła nazwisko po mężu). W 1806 r. znajdujemy już Klemensa Januszewicza, syna Ignacego.
Klemens Januszewicz był rolnikiem i posiadał grunty uprawne położone wokół miasta. Przed 1810 r. ożenił się z Agnieszką Pałczyńską, z którą miał piątkę dzieci: Szymona, Mariannę, Wincentego i Franciszkę. Według spisów różnego typu domów znajdujących się w Białymstoku w 1825 r., Januszewicz oddał część swojego drewnianego domu w dzierżawę Dziekońskiej, najprawdopodobniej żonie lub córce Bartłomieja Dziekońskiego, znanego w mieście nauczyciela tutejszej szkoły podwydziałowej KEN.
Spis wiernych białostockiej parafii w domu Januszewicza przy ul. Warszawskiej odnotowuje Szymona Januszewicza, najstarszego syna Klemensa i Agnieszki, od 1831 r. żonatego z Katarzyną Staszyńską, ojca trzech synów. Wśród mieszkańców tego adresu nie ma Klemensa, zmarł on bowiem w 1826 r., a wdowa po nim, Agnieszka, przeżyła go o pięć lat i zmarła w 1831 r. Nieruchomość przejął więc pierworodny syn Szymon i posiadał ją najpewniej do lat 60. XIX w. (po raz ostatni Januszewicz jako właściciel wymieniony został w 1853 r.).
Przed 1867 r. działka wraz z parterowym domem stała się własnością białostockiego obywatela Szlomy Medownika, który w październiku tego roku odsprzedał ją kupcowi 2 gildii Szmulowi Łazarzowi Kaganowi. Dekadę później, w 1876 r. Kagan za kwotę 1000 rubli wyzbył się omawianej nieruchomości na rzecz Ernesta i Marii Hoffmanów. Nowi właściciele byli obecni w Białymstoku w 1845 r., gdy wzięli ślub w miejscowej parafii ewangelickiej. Ernest urodził się w 1820 r. w Obrzycku (miasto w województwie wielkopolskim, w powiecie szamotulskim) jako syn fabrykanta włókienniczego, Benjamina, który najpewniej sprowadził się z rodziną do Białegostoku. Jego małżonka, Maria Busch, urodziła się w 1827 r. w majątku Grycko koło Świsłoczy, jako córka kotlarza Frydrycha.
W chwili ślubu Ernest Hoffman był kantorem i chyba pracował na stanowisku nauczyciela w tutejszej szkole ewangelickiej. Ernest i Maria mieli czwórkę dzieci: Jana, Ernesta, Edwarda, Marię po mężu Marsel i Annę po mężu Romanow. Hoffmanowie zmarli na początku XX w., a nieruchomość przy ul. Warszawskiej 45 odziedziczyli ich potomkowie. Przy czym w 1891 r. rodzice odsprzedali Marii Marsel fragment działki od strony północno-wschodniej, która później utworzyła działkę przy ul. Modlińskiej 10.
Jeszcze w 1876 r. na posesji stał parterowy dom opisany jako obiekt z muru pruskiego. Ale w 1908 r. czytamy już o dwóch murowanych piętrowych domach oraz dwóch drewnianych parterowych domkach, a także rozciągającym się w tyle ogrodzie. Budowa nowych obiektów mieszkalnych mogła nastąpić niedługo po 1892 r., gdy Hoffmanowie wzięli w Petersbursko-Tulskim Banku Ziemskim pożyczkę pod zastaw swojej nieruchomości.
19 marca 1908 r. spadkobiercy Ernesta i Marii Hoffmanów sprzedali omawianą posesję przy ul. Warszawskiej 45 małżonkom Lucjanowi i Jadwidze Głuchowskim. Jadwiga zmarła przed 1925 r., zaś Lucjan pozostawał właścicielem posesji do II wojny światowej.
W 1913 r. pod omawianym adresem mieszkali m.in. Piotr Bujnicki, pracownik Banku Państwowego i Helena Ekkersdorf, nauczycielka w Białostockim Instytucie Panien Szlacheckich. W okresie międzywojennym wśród mieszkańców domów przy ul. Warszawskiej 45a warto wymienić Albina Brzostowskiego, znanego w mieście wieloletniego organistę w parafii farnej oraz właściciela założonej w 1914 r. Księgarni św. Kazimierza (Rynek Kościuszki 9).