To kolejna część historii posesji przy ul. Warszawskiej 25, z której zachowała się tylko murowana oficyna, przylegająca do sąsiedniej kamienicy pod nr 27. Zanim przejdę do tytułowych Lachowiczów, zacznę tradycyjnie od krótkiego przypomnienia.
Posesję o współczesnym adresie ul. Warszawska 25 Jan Klemens Branicki nadał w 1763 r. swemu nadwornemu malarzowi Antoniemu Herliczce. Można domyślać się, że było to jedynie potwierdzenie stanu faktycznego, gdyż Herliczka mieszkał tu przynajmniej od początku lat 50. XVIII w., kiedy znalazł zatrudnienie na białostockim dworze Branickich. Zbudował w tym miejscu niewielki drewniany dom, a na zapleczu „izdebkę nowoprzybudowaną do roboty malarskiej”. Antoni Herliczka był autorem wielu prac malarskich i dekoratorskich w Białymstoku (m.in. w pałacu i kościele parafialnym), ale także w wielu innych majątkach rodziny Branickich. W 1754 r. ożenił się z Marianną Daszkowską, z którą miał prawdopodobnie ośmioro dzieci. Żył przy ul. Warszawskiej jeszcze w 1810 r. Zmarł po tej dacie, a losy rodziny w kolejnych latach wymagają jeszcze zbadania.
Wykazy domów sporządzone w 1825 r. potwierdzają, że gdzieś między 1810 a 1825 r. doszło do zmiany właściciela nieruchomości przy ul. Warszawskiej 25. Został nim Ludwik Lachowicz i z jego rodziną dzieje tego adresu związane były przez kolejne dekady.
O Ludwiku wiemy stosunkowo niewiele. Urodził się zapewne w latach 80. XVIII w. w Wysokim Litewskim, w rodzinie Józefa Lachowicza. Przed 1815 r. wstąpił w związek małżeński z Marianną Zakrzewską i również przed tą datą przeprowadził się z rodziną do Białegostoku. Powodem przeprowadzki było zatrudnienie na stanowisku skarbnika obwodowego przy Rządzie Obwodowym Białostockim.
Z małżeństwa Józefa i Marianny na świat przyszło jedenaścioro dzieci: Józefa Tekla, Anna Emilia, Wiktoria Anna, Aleksander Stanisław, Elżbieta, bliźnięta Michał i Helena, Konstancja, Ignacy Włodzimierz, Zofia i Mikołaj. Wszyscy mieszkali w domu przy ul. Warszawskiej, co zanotowano we wspomnianym spisie z 1825 r.: „cały dom na własne pomieszkanie zaymuie”. Ludwik Lachowicz żył jeszcze w 1834 r., ale już spis wiernych białostockiej parafii z 1843 r. odnotowuje w domu Lachowicza jedynie Mariannę z dziećmi: Ignacym Włodzimierzem, Józefą Teklą, Konstancją i Anną Emilią. Wydaje się więc, że zmarł przed 1843 r.
O ile Ludwik wiódł w miarę spokojny żywot urzędniczy, jego młodszy brat Feliks zapisał się w dziejach, aktywnie uczestnicząc w tajnej działalności patriotycznej. Uczył się w Gimnazjum Białostockim w latach 1816-1822 i przypuszczalnie mieszkał wówczas w domu przy ul. Warszawskiej. Następnie dokończył edukację w latach 1822-1824 w Gimnazjum Świsłockim. Z inspiracji Michała Rukiewicza i we współpracy z Franciszkiem Borkowskim założył wiosną 1821 r. tajną organizację „Zgodni Bracia”, która była niejako efektem buntu klasy VI, podniesionego w związku z karą cielesną wymierzoną przez nauczyciela Antoniego Maciuńskiego jednemu z uczniów. Lachowicz nosił tytuł „naczelnika”, a na potrzeby organizacji przygotował specjalnych kodeks. „Zgodni Bracia” mieli w swych założeniach cele samopomocowe i samokształceniowe uczniów białostockiego gimnazjum, chociaż ideały stawiane przez organizatorów zdają się być jedynie przykrywką dla prawdziwego celu działania tajnego stowarzyszenia. „Zgodni Bracia” pod wodzą Lachowicza działali sprawnie do momentu jego przeniesienia się w 1822 r. do Świsłoczy (tam założył taki sam tajny związek). Na miejscu zarząd nad „Zgodnymi Braćmi” przejął Teodor Holonkiewicz, ale nie miał wśród nich posłuchu, dlatego w 1823 r. Lachowicz pozornie rozwiązał białostocką organizację, oczyszczając ją w ten sposób z niechcianych osób, a następnie przekształcając w nową organizację - „Zorzanie”. Po powrocie Lachowicza do Świsłoczy stowarzyszeniem zaczął kierować Franciszek Borkowski.
Z czasem „Zorzanie” zostali włączeni w znacznie szerszą działalność polityczną Michała Rukiewicza i stanowili najniższy stopień Towarzystwa Przyjaciół Wojskowych. To właśnie pod wpływem tego Towarzystwa w grudniu 1825 r. stacjonujące w Brańsku oddziały wojskowe nie złożyły przysięgi na wierność nowemu carowi Mikołajowi I. W rezultacie rozpoczęły się masowe aresztowania, które dosięgły przede wszystkim organizatorów, w tym Michała Rukiewicza, ale także niejako „rykoszetem” Feliksa Lachowicza.
Lachowicz po zakończeniu nauki w Świsłoczy w 1824 r. zatrudnił się jako nauczyciel domowy w Kobryniu u pułkownika Balbekowa. W 1825 r. wyjechał do Wilna, gdzie rozpoczął starania o przyjęcie na Uniwersytet Wileński. Trafił jednak w bardzo zły okres, gdyż trwały wówczas aresztowania w związku ze śledztwem mającym wykryć sprawców zajść w Brańsku, ale także doprowadzić do likwidacji wszelkich tajnych organizacji. Wówczas aresztowano również Lachowicza jako założyciela białostockich „Zorzan”, uznając go za współpracownika Rukiewicza. Warto podkreślić niezłomną postawę Lachowicza, który odmówił jakichkolwiek zeznań. Mikołaj I skazał go w lutym 1827 r. na sześć miesięcy więzienia w twierdzy w Bobrujsku, a następnie na wcielenie do Korpusu Kaukaskiego. Służył w wojsku do 1842 r., po czym zatrudnił się w administracji państwowej w Żytomierzu. Tam zmarł w 1878 r.
Między 1843 a 1852 r. rodzina Lachowiczów opuściła Białystok, może w związku z likwidacją obwodu białostockiego i jego włączeniem w granice guberni grodzieńskiej. W każdym bądź razie spis płatników podatku kwaterunkowego z 1852/1853 r. wymienia już nowego właściciela nieruchomości - podoficera nazwiskiem Straudus.