Warszawa chce pomóc w budowie nadziemnej kolejki w Rzeszowie [ZDJĘCIA]
Prezes Urzędu Transportu Kolejowego chwali pomysł budowy kolejki nadziemnej w Rzeszowie i prosi władze miasta o szczegóły planowanej inwestycji. Ma to przyspieszyć opracowanie przepisów, bez których przedsięwzięcia nie uda się zrealizować.
List z Urzędu Transportu Kolejowego w Warszawie dotarł do ratusza pod koniec czerwca. Jego prezes, Ignacy Góra prosi w nim o przekazanie informacji odnośnie założeń projektu, który od lat zapowiada prezydent Tadeusz Ferenc. W Warszawie liczą, że odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące szczegółów budowy kolejki pozwolą przygotować przepisy, standardy i regulacje pozwalające na wprowadzenie takiego środka transportu w Polsce.
Tańsza od metra, szybsza od autobusów
Prezes Góra zwraca uwagę, że chociaż kolej jednoszynowa nie funkcjonuje obecnie w Polsce, to posiada wiele zalet wobec innych środków transportu wykorzystywanych w naszym kraju.
- Chodzi o eksploatację na wydzielonej infrastrukturze, co oznacza uniknięcie zatrzymywania się na światłach, skrzyżowaniach oraz brak ryzyka zderzenia z innymi pojazdami. Względem metra kolej jednoszynowa ma tę przewagę, że nie wymaga instalacji zaawansowanych systemów wentylacji i może być zrealizowana tam, gdzie warunki geologiczne czy urbanistyczne nie pozwalają na realizację linii metra. Dodatkowo pasażer kolei jednoszynowej łatwiej orientuje się w podróży, ponieważ ma możliwość odnalezienia się w oparciu o znajome lub charakterystyczne miejsca widoczne przez okna pojazdu – pisze prezes Ignacy Góra.
W liście czytamy, że w Polsce brak obecnie przepisów określających funkcjonowanie, czy wymagania dla kolei jednoszynowej, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa. Dlatego trzeba je przygotować, ewentualnie dostosować do tych potrzeb istniejące uregulowania. Dlatego UTK prosi miasto o przekazanie informacji i materiałów opisujących założenia konstrukcyjne i techniczne planowanego przedsięwzięcia.
Na budowę pierwszej linii trzeba około 250 mln zł
W ratuszu przygotowują już odpowiedź na list.
- Komplet informacji prześlemy w tym tygodniu. To dla nas bardzo istotne, że urząd zainteresował się sprawą, bo o zmianę przepisów walczymy od dawna. Dobrze, że ktoś to wreszcie dostrzegł i chce pomóc – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Zmiana przepisów ma polegać przede wszystkim na uznaniu kolei jednoszynowej za rodzaj publicznego transportu. Dopiero wówczas będzie można starać się o pozwolenie na jej budowę, a także walczyć o dotacje na ten cel.
Według opracowanej przez miasto koncepcji, pierwsza linia kolejki ma jeździć trasa podobną do autobusowego “koła”, od dworca PKP, przez aleję Rejtana, okolicę Politechniki Rzeszowskiej, a następnie wzdłuż alei Batalionów Chłopskich, Witosa i ulicy Krakowskiej wracać w kierunku centrum. Koszt budowy szacuje się na około 250 mln zł.
Atutem kolejki jest bardzo niski poziom hałasu, jaki emituje. Na postoju to minimum 66 dB, a w ruchu przy pełnej prędkości 71-73 dB. Dla porównania samochód osobowy emituje 60-80 dB, ciężarówka 80-100 dB, a metro ze stalowymi kołami 80 dB. To zasługa gumowych kół, które poruszają się po betonowej szynie. W polskich warunkach klimatycznych można ją podgrzewać, albo pokryć specjalną powłoką, zapobiegającą oblodzeniu. Dzięki temu kolejka jeździ cicho i komfortowo w każdą pogodę. Maksymalna prędkość składu to nawet 80 km/h, a zdolności przewozowe to między 9 a 48 tysięcy pasażerów na godzinę.