Fot. Arek Gola Na figurach i kaplicach Kalwarii Panewnickiej w Katowicach wandale narysowali m.in. pentagramy i obraźliwe słowa
Katowiccy policjanci opublikowali w internecie nagranie, na którym widać trzy osoby spacerujące po terenach Kalwarii Panewnickiej. Niewykluczone, że to sprawcy dewastacji, do której doszło w zeszły piątek wieczorem. Gdy zamykaliśmy to wydanie, nadal nie udało się tych osób złapać. Policja prosi o pomoc w ustaleniu ich tożsamości.
Do zniszczenia Kalwarii Panewnickiej w Katowicach doszło w piątek, 22 lutego, prawdopodobnie między godz. 19 a 20. Nieznani wciąż jeszcze sprawcy na figurach i kaplicach namalowali między innymi pentagramy i obraźliwe słowa, a później uciekli z miejsca zdarzenia.
W środę policjanci opublikowali nagranie (można je obejrzeć też na stronie dziennikzachodni.pl) z miejsca zdarzenia, na którym widać trzy osoby ubrane w charakterystyczne kurtki i czapki. Niewykluczone, że są to sprawcy zbezczeszczenia kalwarii. „Prosimy o pomoc w ustaleniu ich tożsamości” - apelują policjanci.
Jak mówi komisarz Aneta Orman z KMP w Katowicach, sprawcy farbą namalowali napisy, symbole i rysunki na pięciu stacjach drogi krzyżowej w kalwarii.
- Kryminalni na miejscu wykonali oględziny z udziałem technika kryminalistyki. Zabezpieczyli również nagrania z monitoringu, które teraz są analizowane - podkreśla komisarz Orman.
Wszystkie osoby, mające jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców, lub osoby, które były świadkami zdarzenia, proszone są o kontakt z policjantami z Katowic pod nr tel. 32 20-02-555 lub mailem: ppziz@katowice.ka.policja.gov.pl.
- Gwarantujemy anonimowość - zapewniają policjanci. Sprawą zajmuje się już także Prokuratura Rejonowa Katowice-Zachód.
- Nadzorujemy to postępowanie w kierunku obrazy uczuć religijnych oraz zniszczenia mienia szczególnie wartościowego dla kultury - mówi prokurator Aneta Paciorek z Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód. - Niewykluczone również, że sprawa otrzyma dodatkową kwalifikację, związaną ze zniszczeniem miejsca objętego ustawą o ochronie zabytków - podkreśla.
Za to, co zrobili wandale, ma im grozić kara do 10 lat więzienia. W ich odnalezieniu już pomagają między innymi wierni z parafii św. Ludwika i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Panewnikach oraz franciszkanie. W sprawę zaangażował się też Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który na Facebooku wyznaczył tysiąc złotych nagrody za wskazanie sprawców przestępstwa. Tymczasem parafia jest w stałym kontakcie z wojewódzkim konserwatorem zabytków, by ustalić, kiedy obraźliwe napisy i malunki będzie można wyczyścić. Potrzebna jest na to jego zgoda.
- Zgodnie z przepisami, musimy sprawę załatwić w okresie nie dłuższym niż miesiąc - mówi Mirosław Rymer z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Ale o. Alan Rusek, proboszcz parafii św. Ludwika i Wniebowzięcia NMP w Panewnikach, już teraz zapowiada, że zgodę być może uda się uzyskać wcześniej.
- A na razie chcemy zasłonić te najbardziej rażące malunki na figurach i kaplicach, prawdopodobnie za pomocą jakiegoś płótna lub folii - mówi o. Rusek i dodaje, że droga krzyżowa z okazji Środy Popielcowej, która przypada 6 marca, odbędzie się w Kalwarii Panewnickiej mimo zniszczeń.
- Uszkodzone zostały kaplice różańcowe części bolesnej, a bezpośrednio przy nich tej drogi się nie odprawia. Wydarzenia mogą więc odbyć się bez przeszkód - tłumaczy proboszcz.
Równocześnie trwają spotkania o. Alana Ruska z parafianami i radą na temat tego, w jaki sposób w przyszłości chronić kalwarię przed wandalami. - Wcześniej zdarzały się już bowiem przypadki zniszczeń, mniejsze i większe - mówi o. Rusek. - Być może kalwaria nie powinna być ogólnodostępna. Rozważamy wprowadzenie na tym terenie ograniczenia wstępu - dodaje.