Walczą o ekshumacje
Spór o ekshumację ofiar katastrofy smoleńskiej zatacza coraz szersze kręgi. Ostatecznie chce go uciąć Prokuratura Krajowa.
Im bliżej rozpoczęcia ekshumacji ofiar katastrofy prezydenckiego Tu-154M, tym bardziej zacięta dyskusja o potrzebie odgrzebywania tych ciał. Głos w sprawie postanowiła zabrać także Prokuratura Krajowa.
Na kilka dni przed zaplanowanymi na 14 listopada pierwszymi ekshumacjami na specjalnie zwołanej konferencji prasowej chce rozwiać wszelkie wątpliwości osób sceptycznie nastawionych do badania zwłok.
Wcześniej w specjalnie wydanym oświadczeniu poinformowała, że o swoich planach dotyczących ekshumacji informowała rodziny ofiar jeszcze w czerwcu i dodała, że „naprawia poważne błędy i zaniechania, które zostały popełnione sześć lat temu”.
Ustosunkowała się także do stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bod-nara, który twierdził, że rodziny ofiar mogą złożyć do sądu zażalenie na decyzje o ekshumacjach, oznajmiając, że w ogóle nie ma takiej możliwości.
Bodnar jednak nie dał za wygraną i na antenie Radia Tok FM zapowiedział, że sprawą powinien się zająć Trybunał Konstytucyjny. Oznajmił także, że wniosek o „wstrzymanie wykonania decyzji prokuratury, w odniesieniu do rodzin, które nie chcą ekshumacji”, trafi do TK w ciągu najbliższych kilku dni.
Głos w sprawie coraz częściej zaczynają zabierać rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Ewa Solska, wdowa po Leszku Solskim ze Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, oświadczyła, że jest pewna, iż ciało jej męża zostało prawidłowo zidentyfikowane, a ona sama brała udział w identyfikacji. Oznajmiła, że o wszystkich okolicznościach identyfikacji poinformowała Prokuraturę Krajową i liczy w związku z tym, że ciało jej męża nie będzie poddane ekshumacji i powtórnej sekcji.
Przeciwna ekshumacjom jest też Izabella Sariusz-Skąpska, której ojciec ginął w Smoleńsku. - I niby jak politycy i prokuratura to sobie wyobrażają? Wyciągniemy wszystkich z grobów i ułożymy pasjansa z 92 zwłok? - pytała na łamach „Super Expressu”.
Jej wypowiedź nie umknęła uwadze posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, która na Facebooku skrytykowała słowa Skąpskiej. To z kolei nie spodobało się Pawłowi Dereszowi, który w Smoleńsku stracił żonę - posłankę Jolantę Szymanek-Deresz - i od początku był przeciwny ekshumacjom.
- Ja mogę to skomentować krótko dwoma słowami, ale pan raczej nie zdecyduje się ich opublikować - mówił w rozmowie z WP.pl. Jak podaje portal, w tym miejscu padło słowo „głupia” i drugie niecenzuralne, które rzeczywiście nie nadawało się do druku.
W odpowiedzi na oburzenie części wiernych głos w sprawie zabrał także episkopat, nie dając jednak jasnej odpowiedzi, co sądzi o ekshumacjach. W oficjalnym oświadczeniu stwierdził, że „jedyną przyczyną, dla której ekshumacja ofiar katastrofy smoleńskiej byłaby moralnie usprawiedliwiona, może być wyraźna i obiektywna potrzeba wynikająca z dążenia do poznania prawdy, przy jednoczesnym braku możliwości zastąpienia tej czynności innymi środkami dowodowymi”.
Ekshumacje mają się rozpocząć 14 listopada. W sumie mają zostać zbadane 83 szczątki. Na ekshumacje nie zgadzają się rodziny 17 ofiar katastrofy smoleńskiej.