Wakacji z wypadkami za rok już nie będzie?
Ostatnie trzy dni obfitowały w aż cztery kolizje i wypadki na S3 koło Gorzowa. Od wiosny przyszłego roku ma już być bezpieczniej.
- Wakacje się zaczęły, to i znów mamy powtórkę z rozrywki. Wypadek za wypadkiem - mówi nam Ryszard Rylkowski z Gorzowa. Komentuje ostatnie zdarzenia drogowe, do jakich w ostatnich kilkudziesięciu godzinach dochodziło na S3.
W poniedziałek wieczorem na wysokości Marwic zderzyły się trzy ciężarówki, które jechały w kierunku Szczecina. Jedna osoba została ranna, a na jezdnię i pasie obok wysypały się przewożone w nich telewizory.
Trzy razy w niedzielę
Bardziej niebezpiecznie było w niedzielę. Przed południem na obwodnicy zderzyły się seat z toyotą. Siedem osób było poszkodowanych, a trzy z nich, w tym 8-miesięczne dziecko, trzeba było przewieźć do szpitala. To zdarzenie dało się odczuć w samym Gorzowie. Policja musiała bowiem skierować ruch samochodów przez miasto. Sznur pojazdów (szczególnie widoczny był na ul. Sikorskiego) ciągnął się ulicami Gorzowa przez cztery godziny.
- Jadący objazdem stracili przez to około 30 minut - mówi Roman Hak z gorzowskiej drogówki. I, jak dodaje, zderzenie seata z toyotą nie było jedynym w niedzielę na drodze S3 koło Gorzowa. Policja odnotowała dwa kolejne. Jeden z motocyklistów wjechał w barierki. Była też kolizja czterech samochodów, które - jak w dominie - wjeżdżały jeden na drugi.
Podobnych przypadków może być na S3 w rejonie Gorzowa w te wakacje jeszcze więcej. Powód? Na 12-kilometrowym odcinku obwodnica miasta ma tylko jeden pas. Jeździ tędy tysiące samochodów: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych podaje, że średnia w 2015 r. wyniosła 16.528 pojazdów dziennie. A że niektórym kierowcom jest spieszno, to i regularnie dochodzi na S3 do kolizji i wypadków. Jest jednak szansa, że za dziesięć miesięcy ten problem zostanie zminimalizowany, więc doniesienia o zderzeniach na S3 będą napływać sporadycznie.
Druga nitka obwodnicy zostanie oddana prawie 10 lat po pierwszej
- To mogą być ostatnie wakacje z utrudnieniami. I ostatnie z taką liczbą wypadków i kolizji - mówi Anna Jakubowska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze. Trwa bowiem budowa drugiej nitki obwodnicy.
- Cały czas budowany jest nowy most na Warcie. Przebudowywane są trzy węzły. I to może być najbardziej uciążliwe dla kierowców, bo zamknięty jest zjazd i wjazd z ulicy Kostrzyńskiej. Kto chce zjechać z S3 do Gorzowa, musi to zrobić albo na wysokości TPV, albo na ul. Kasprzaka - wyjaśnia Jakubowska. Jeszcze w te wakacje kierowcy mogą spodziewać się dodatkowych utrudnień na ul. Kostrzyńskiej. Szczegóły nie są na razie znane. Dziś przy wjeździe i wyjeździe w kierunku Kostrzyna na razie jest ograniczenie prędkości.
Druga nitka w kwietniu
Drogowcy oceniają, że warta 289 mln zł inwestycja jest już gotowa w 80 proc. (nie patrzcie jednak na same jezdnie, bo przecież asfalt wylewa się niemal na sam koniec prac).
- Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Zakończenie robót przewidziane jest na koniec kwietnia. Po tej dacie na obwodnicy Gorzowa powinno być dużo bezpieczniej. Na jednojezdniowych drogach najczęściej dochodzi do zderzeń czołowych. Przy dwóch nitkach możliwość takiej możliwości praktycznie nie ma - mówi rzeczniczka dyrekcji dróg.