W Zielonej Górze jest problem z dużą liczbą dzików, a ktoś na ulicy Strumykowej wyrzuca chleb. Czytelnik: tutaj matki chodzą z dziećmi!
Nasz stały Czytelnik z Zielonej Góry, pan Zbigniew, nie przebiera w słowach, opisując sytuację, którą obserwuje od jakiegoś czasu u zbiegu ulic Strumykowej i Zdrojowej. Ktoś wyrzuca tu chleb dla zwierząt. - Teraz, gdy w mieście jest problem z dzikami? - denerwuje się mieszkaniec.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień