W Żaganiu zamiast ginekologii będzie laryngologia
Kontrakt z NFZ oddziałów: ginekologiczno-położniczego oraz noworodków kończy w marcu. Potem oba będą zlikwidowane.
Kontrakt z NFZ oddziałów: ginekologiczno-położniczego oraz noworodków kończy w marcu. Potem oba będą zlikwidowane.
Wczoraj dyrekcja 105 Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach zwołała konferencję prasową, poświęconą likwidacji oddziałów położniczo-ginekologicznego oraz noworodkowego w żagańskim szpitalu, który jest filią wojskowej lecznicy.
- Oba oddziały przynoszą straty od kilku lat - tłumaczy Sławomir Gaik, dyrektor wojskowej lecznicy. - W ostatnich trzech latach to ok. 5 mln zł. Musimy dbać o cały szpital.
Dyrektor wyliczył, że w Żaganiu odbyło się zaledwie ok. 390 zabiegów, w tym 170 cesarskich cięć. Zaś porodów było 408.
Poprawienia wskaźników rentowności wymaga organ założycielski, czyli Ministerstwo Obrony Narodowej, zaś głównym płatnikiem jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Na nasze pytanie, czy inne oddziały również nie przynoszą strat, S. Gaik odpowiedział, że owszem. Na przykład chirurgia i interna. Żeby nie utrzymywać dwóch oddziałów chirurgicznych, praktycznie całość została przeniesiona do Żagania.
- Nie będzie zagrożenia dla pacjentek - tłumaczy dyrektor. - Będą pod opieką szpitali o wyższym poziomie referencji w Żarach Na Wyspie, w Nowej Soli i Zielonej Górze. Tamtejsze dyrekcje zapewniają, że przejmą wszystkie pacjentki i żadna nie będzie odesłana.
Wiesław Olszański, prezes Szpitala Na Wyspie zaznacza, że przyjmie do pracy pięć położnych i dwie pielęgniarki noworodkowe z Żagania. - W związku ze zwiększonym ruchem będziemy potrzebować większej liczby personelu.
Takim postawieniem sprawy są oburzeni lekarze , położne i młodzi z ruchu Perspektywa z Żagania, którzy zapowiadają protesty. Kolejny ma się odbyć w piątek 26 lutego o 17.00 pod szpitalem.