W Więcborku - jeziornej krainie
Wystarczy rozejrzeć się wokół, by stwierdzić, że jest tu pięknie. To przecież jeziorna kraina, a przy tym nieźle pofałdowana.
To 6-tysięczne miasto na Krajnie leży poza głównymi drogami Kujaw i Pomorza, i na uboczu utartych szlaków turystycznych. Nawet latem nie ma tu tłumów. A jednak Więcbork ma tak dużo walorów, że warto się w nim zatrzymać na dłużej. Wiedzą o tym najlepiej ci, którzy korzystają z tutejszej, niemałej bazy wypoczynkowej nad Jeziorem Więcborskim.
Położenie nad jeziorem, przez które przepływa niewielka rzeka Orla, jest pierwszym i najważniejszym atutem miasta. Krajobraz tej części Pojezierza Krajeńskiego jest dość mocno pofałdowany, co widać także w samym mieście - w jego południowej, a zwłaszcza południowo-wschodniej części. Góra św. Katarzyny (pochodzenia polodowcowego) stanowi drugie pod względem wysokości bezwzględnej wzniesienie województwa kujawsko-pomorskiego (180 m. n.p.m). Do tej części miasta przylega zwarty kompleks leśny zawiadywany przez nadleśnictwo Runowo. W lasach kryją się kolejne, mniejsze już jeziora.
Sam Więcbork warto zacząć zwiedzać od jego serca - dawnego Rynku, dziś placu Jana Pawła II. Plac został w ostatnich latach zrewitalizowany: wytyczono alejki spacerowe, ustawiono ławki, zbudowano fontannę, ustawiono tablice informacyjne.
Na placu wznosi się pomnik pamięci Poległych za Wolność Ojczyzny i Ziemi Więcborskiej. Przy Rynku zachowały się kamienice z XVII i XVIII wieku.
Najważniejszym zabytkiem miasta jest znajdujący się opodal kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, wzniesiony w latach 1772-1778 w stylu rokokowym. To czwarty kościół na tym miejscu. Budowę ufundował Aleksander Hilary Potulicki herbu Grzymała, właściciel Więcborka i okolicznych dóbr, generał major wojska koronnego. Fundator został pochowany w kościele, na jednej ze ścian znajduje się jego okazale epitafium.
Potuliccy mieszkali w dworku, który w latach 70. XX wieku został zaadaptowany i przebudowany na szpital miejski.
Właściciele Więcborka, a
przed Potulickimi, było ich kilku, mieszkali wcześniej w tutejszym zamku (przy ul. dzisiejszej ul. Zamkowej). Zamek zbudowali ok. roku 1496 Zebrzydowscy herbu Radwan. W latach 1558-1560 na zamku rezydował biskup krakowski książę Andrzej Zebrzydowski. Przeniósł się do rodzinnego Więcborka na znak protestu. Oburzył się na króla Zygmunta II Augusta, bo ten nie zrobił nic, aby powstrzymać masowe przechodzenie szlachty na kalwinizm i mieszczan na luteranizm.
Na wspomnianej Górze św. Katarzyny (dojdziemy ulicą Bractwa Kurkowego) znajduje się kaplica cmentarna ufundowana w roku 1787 przez Potulickich. Na ogrodzonym terenie znajdują się bardzo stare cmentarze: ewangelicki i katolicki, a między nimi kwatera poległych żołnierzy radzieckich.
Ulicą Bractwa Kurkowego, przechodząc po moście nad przesmykiem między dwiema częściami jeziora, dojdziemy do miejskiej plaży. Jest pomost i budynek socjalny, ale ratownicy pojawią się dopiero w wakacje. Wtedy też otwarta zostanie wypożyczalnia kajaków.
Na terenie plaży funkcjonował od VII wieku pomorski gród. W XII stuleciu, gdy został zniszczony przez wojska polskie (podczas kampanii Krzywoustego), osadę zorganizowano na terenie współczesnego Więcborka. Przypomina o tym pamiątkowa tablica zamieszczona na polodowcowym głazie.