W sylwestra nie zapomnij o zdrowym rozsądku. Fajerwerki mogą zabić!
Zbliża się czas sylwestrowych zabaw, których nieodłącznym elementem są od lat pokazy i popisy pirotechniczne.
- Wielu z nas przed sylwestrem zdecyduje się na zakup fajerwerków i petard, nie zawsze wiedząc, jak się z nimi bezpiecznie obchodzić - mówi mł. bryg. Ryszard Gura z KM PSP w Zielonej Górze. - Trzeba pamiętać, że petardy i fajerwerki to materiały wybuchowe. Warto zatem przed zakupem pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
Kupuj fajerwerki tylko z atestem. To da pewność, że towar jest dobrej jakości. Należy również sprawdzić, czy towar, który nabywamy, jest oryginalnie zapakowany, niezawilgocony i posiada instrukcję w języku polskim. Wszystkie fajerwerki sprzedawane na rynku polskim powinny mieć polską instrukcję. Przed odpaleniem fajerwerków warto dokładnie przeczytać, w jaki sposób należy ich używać. Każdy z tego typu produktów posiada własne zalecenia. Nie pozwalaj również na odpalanie petard przez dzieci. Oczywiście sprzedaż fajerwerków najmłodszym jest zabroniona.
- Wyroby pirotechniczne odpalajcie wyłącznie w wolnej przestrzeni, niekierowane w kierunku ludzi, samochodów czy domostw - mówi fachowiec od pirotechniki. - Nie używamy też fajerwerków w grupie osób i w miejscach, zwłaszcza publicznych, w których mogą spowodować pożar.
Nie odpalajmy petard z balkonu, okna, a także w pobliżu materiałów palnych. Strażacy radzą również, żeby fajerwerki ustawiać na twardym i równym podłożu, aby uniknąć ich przewrócenia. Należy oddalić się na odległość, co najmniej 10 m od odpalanego fajerwerku. I chyba najważniejsza zasada, o której często zapominamy, albo wręcz ją ignorujemy. Nie można używać ponownie niewybuchów oraz uszkodzonych petard. Wiele osób właśnie w ten sposób straciło co najmniej zdrowie. Nigdy nie mamy pewności, czy fajerwerk nie eksploduje nam dłoniach. I wreszcie kluczowa reguła. Nie łączmy tej zabawy z alkoholem.
Znając już wszystkie zasady bezpieczeństwa możemy wybrać się na zakupy. Ale jak nie zabłądzić w gąszczu sklepowych półek? Co wybrać i czym się kierować? - Jeśli chcemy podziwiać piękne widoki kupmy wyrzutnię - mówi pan Bartek z jednego z zielonogórskich sklepów. - Jeśli jednak zamierzamy się trochę pobawić, to warto zastanowić się nad rakietami. Efekt mniej spektakularny, ale zabawa większa.
Dowiedzieliśmy się również, że wybór często zależy od wieku. - Starsze osoby wolą odpalić duży pakiet. Dla młodszych ważny jest huk.
- Ja przede wszystkim zwracam uwagę na cenę. Wystrzelenie w powietrze 200 zł to nie najrozsądniejszy wybór - mówi Agnieszka Orzechowska. - Z rodziną lubimy popatrzeć z okna na pokazy w mieście. Mąż kupuje czasem kilka rakiet, tylko symbolicznie - dodaje pani Agnieszka.
Andrzej Wojtkowiak ma zupełnie inne podejście. - W końcu sylwester jest raz w roku. Trzeba rozpocząć go z przytupem - mówi. - Mamy domek, więc możemy sobie pozwolić, na ogromną świetlną kaskadę.