A po sprzedaży działek w strefie przy Trasie Północnej pod topór pójdzie 12 ha lasu. Joanna Liddane: - Obiecano, że las pozostanie.
Na terenie ,,spalonego lasu”, czyli Strefie Aktywności Gospodarczej przy Trasie Północnej pozostało jeszcze 12 ha ziemi, która jest przeznaczona do sprzedaży. Tu przypomnijmy, że SAG powstał w 2005 roku. Ówczesne władze decydując się na powstanie strefy, argumentowały, że w mieście brakuje terenów, gdzie mogłyby powstawać fabryki i przedsiębiorstwa. Takim miejscem miał być ,,spalony las”. Tu warto wspomnieć, że z czasem o tym określeniu zapomniano, co więcej władze miejskie przestały go używać. Bo marketingowo było niewłaściwe, kojarzyło się z pożarem.
Na początku do strefy włączono około 70 ha ziemi, którą podzielona na działki o różnej wielkości.
Na największej, bo liczącej ponad 32 ha ziemi, zbudowano Stelmet, dziś największy producent galanterii drewnianej w Europie. Z czasem SAG powiększono do ponad 130 ha. Znalazło się tam wiele firm i spółek. Wymieńmy LUG, CeMBe, Techbud, Unipak, Darstal, Instel czy market Makro, a ostatnio także salon samochodowy Skody.
Z czasem niektóre firmy np. LUG czy Darstal zaczęły przenosić część swojej produkcji do Lubuskiego Parku Przemysłowo - Technologicznego w Nowym Kisielinie, a Stelmet rozpoczął budowę nowej fabryki w województwie kujawsko - pomorskim.
Obecnie w strefie przy Trasie Północnej jest jeszcze ok. 12 ha wolnej działki, na której rośnie las, a która może być przeznaczona dla inwestorów. To teren po prawej stronie od drogi z ronda Rady Europy do Chynowa, na zapleczu marketu Makro.
Jak nas poinformował wiceprezydent Dariusz Lesicki, miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na sprzedaż wspomnianych 12 ha. Teren ten będzie podzielony na działki o wielkości 0,2 ha, ale co też ważne, zainteresowani będą mogli kupić kilka działek. Są one przeznaczone dla małych i średnich przedsiębiorców. Będą tam mogły powstać małe firmy produkcyjne i usługowe.
Dzięki temu mogłoby tu powstać nawet kilkaset nowych miejsc pracy.
I ważna wiadomość dla mieszkańców osiedla Zastalowskiego, którzy wybierają się na drugą stronę Trasy Północnej, by pobiegać w lesie. Otóż jeszcze dwa lata temu miasto planowało tam urządzić kolejną strefę ekonomiczną. Jednak wycofano się z tego projektu. A więc las pozostanie.
Po zapełnieniu się parku w Nowym Kisielinie, a nastąpi to za dwa, trzy lata, a może nawet później, kolejne miejsce do inwestowania o powierzchni 60 ha, powstanie przy łączniku, który pobiegnie z węzła na S3 na osiedle Pomorskie. Ma on być gotowy wraz z drugą jezdnią S3 z Zielonej Góry Północ do Niedoradza , a więc w maju 2018 roku. W połowie tej drogi, w oddali od zabudowań mieszkalnych ma być wyznaczone około 60 ha ziemi, która zostanie zaproponowana inwestorom.
Sprzedaż działek i zapowiedź wycinania drzew krytykuje Joanna Liddane, prezes Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta. - To niedobry pomysł. Las od ronda w kierunku Chynowa to naturalny bufor oddzielający strefę przemysłową od Chynowa i drogi. A ponadto przed laty, ówczesne władze obiecały, że las pozostanie.
Słowa pani Joanny potwierdza Lesław Batkowski, przez laty przewodniczący Rady Miejskiej. - Na spotkaniu z mieszkańcami Chynowa, a było to 10-12 lat temu, ówczesny prezydent deklarował, że lasu nie ruszy. Wydaje się, że obecne władze powinny to pamiętać. Jestem przeciwny wycince lasu - dodaje pan Lesław.