W środku nocy wysadzili bankomat. Uciekli z kasą
Sprawcy pojawili się w podbydgoskich Białych Błotach wczoraj przed godz. 3. Ukradli pieniądze z bankomatu. Poszukiwania złodziei trwają.
Tym razem sprawcy wzięli na celownik bankomat przy ul. Szubińskiej w Białych Błotach (powiat bydgoski). Należy on do Banku Spółdzielczego w Kcyni. Bankomat jest wmontowany w ścianę.
Wiadomo, że złodzieje wysadzili urządzenie i ukradli pieniądze. Nie wiadomo jednak, jaką kwotę. Do kradzieży doszło przed godz. 3 w nocy z poniedziałku na wtorek, ale policja do rana pracowała na miejscu. Zabezpieczała ślady, przesłuchiwała świadków. Przeglądała zapisy z monitoringów.
Na razie efektów nie ma. - Poszukiwania sprawców trwają - informował nas wczoraj po południu nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Okazuje się, że od początku bieżącego roku to już 4 atak na bankomaty w naszym województwie. Włamywacze zaczęli zaraz po Nowym Roku. 3 stycznia, też nocą, okradli bankomat przy ul. Poznańskiej w Toruniu.
Zrobili to w sposób... spektakularny. Aby dostać się do środka bankomatu, złodzieje obłożyli go materiałami wybuchowymi i wysadzili w powietrze. Uciekli z pieniędzmi.
W tym roku sprawcy uszkodzili też dwa bankomaty w Bydgoszczy: przy ul. Stawowej i Nad Torem (ten drugi zaatakowali już drugi raz w ciągu roku).
Sprawcy w zeszłym roku też ostro działali.
- Włamali się do bankomatów w Nowem, Bydgoszczy, Śliwicach i Pruszczu - wymienia Daszkiewicz.
W Nowem i Bydgoszczy złodzieje dali o sobie znać jednej nocy, w styczniu 2015. W Nowem złodzieje nie bawili się w otwieranie urządzenia na miejscu. Zabrali je po prostu ze sobą.
W drugiej sytuacji sprawcy wyrwali bankomat wolno stojący i wywlekli go na środek parkingu. Ochroniarz z pobliskiego marketu ich spłoszył. Nie zdążyli ukraść gotówki.
Zdarza się, że policja po kilku miesiącach wpada na ślad sprawców. Tak było w przypadku trzech mężczyzn, którzy nie tylko okradli, ale ukradli bankomat przy ul. Nad Torem w Bydgoszczy.
Jesienią 2014 roku doszło do tej kradzieży. Krótko po tym policjanci znaleźli spalony samochód w lesie w Tryszczynie pod Bydgoszczą. Wyszło na jaw, że pod zniszczonym volkswagenem znajdował się wspomniany, ukradziony bankomat. Złodzieje go zniszczyli i wy- jęli pieniądze, po czym uciekli.
- Zabezpieczyliśmy wówczas także drugi samochód, częściowo utopiony w Kanale Noteckim - dodaje nadkomisarz.
To był drugi volkswagen. - On też miał posłużyć sprawcom kradzieży bankomatu - zaznacza Maciej Daszkiewicz. - Oba auta, jak wynika z naszych ustaleń, zostały skradzione na terenie Bydgoszczy, krótko przed kradzieżą bankomatu.
Od początku było wiadomo, że w sprawę zamieszanych jest więcej osób niż jedna. To choćby dlatego, że bankomat był pokaźnych rozmiarów i jeden człowiek nie był w stanie go podnieść, a co dopiero przenieść. Funkcjonariusze ustalili miejsca pobytu mężczyzn. Pochodzą z Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego. W styczniu zeszłego roku ich złapano.
Policjanci liczą, że zamieszani w kradzież z przedostatniej nocy też niedługo zostaną schwytani.