W sprawie radziejowskiego PUP aż 18 osób z zarzutami
Śledztwo dotyczące wyprowadzenia z PUP około 300 tysięcy złotych zostało przedłużone.
Do końca stycznia zostało przedłużone śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku, dotyczące wyprowadzenia z Powiatowego Urzędu Pracy około 300 tysięcy złotych na fikcyjne zakupy i usługi.
Zarzuty postawiono osiemnastu osobom, w tym dyrektorce placówki i niektórym pracownikom, a także między innymi byłemu staroście Marianowi Z. i byłej skarbniczce powiatu, informatykowi starostwa, jak również przedsiębiorcom, nie tylko z Radziejowa.
Prowadzący sprawę prokurator Jarosław Zieliński przewidywał, że zakończy swoje czynności do końca grudnia. Sprawa jest jednak tak rozbudowana i wielowątkowa, że ponownie przesłuchał 17 spośród 18 osób, którym wcześniej postawiono zarzuty.
- Do przesłuchania pozostaje jeszcze jedna osoba. Czterem ponownie przesłuchanym osobom nie zostały zmienione postawione wcześniej zarzuty, inni mają zarzuty zmienione - ujawnił prokurator Zieliński.
Zdementował także krążące informacje, jakoby z wszelkich zarzutów oczyszczony został były starosta.
- Częściowo umorzone zostały zarzuty, dotyczące ujawnionych w czasie śledztwa spraw, które nie wiązały się bezpośrednio ze sprawą Powiatowego Urzędu Pracy - wyjaśnił prokurator Zieliński.