W regionie zaczęły się wypłaty 500 zł na dziecko [infografiki]
Szybciej rozpatrywane są wnioski na drugie i kolejne dziecko. Bo nie trzeba sprawdzać dochodu. Wnioski elektroniczne roją się od błędów! Rekordzistka z Torunia poprawiała kilkanaście razy.
Ministerstwo pracy informuje, że do czwartku w kraju złożono 1 mln 700 tys. wniosków w programie Rodzina 500+.
A jak jest w regionie?
Kolejki i tłumy były tylko w pierwszych dniach przyjmowania wniosków o świadczenie wychowawcze. Teraz rodzice zjawiają się pojedynczo, bywa, że ledwie kilka osób dziennie.
Decyzja dla czworaczków
W czwartkowy ranek w pokoju, w którym w bydgoskim Urzędzie Miasta przyjmuje się wnioski - pustki. W okienkach urzędnicy czekają na petentów. Przy stoliku wnioski wypełniają dwie osoby. Pani Aneta wpisuje dwoje dzieci: 16-letniego syna i młodszą córkę. Pozostała dwójka jest już dorosła. Na co rodzina przeznaczy pieniądze? - W pierwszej kolejności syn dostanie biurko i komputer, córce opłacę obiady w szkole - wylicza pani Aneta. Później? Później pewnie pójdą zwyczajnie na życie. Mąż nie ma pracy, na całą czwórkę zarabia tylko ona, a wypłata za duża nie jest. I z tego względu liczy, że dostanie wsparcie na oboje młodszych.
W Bydgoszczy przez pierwsze trzy tygodnie trwania programu złożono ponad 12 tys. wniosków (urzędnicy spodziewają się 28 tys.). Z tego około 30 proc. złożono w szkołach, gdzie dyżury pełnione są popołudniami.
W Bydgoszczy pierwszą decyzję wydano w minioną środę Patrycji i Rafałowi Czerwińskim, rodzicom czworaczków. Kolejne wydawane będą systematycznie i realizowane przelewy.
- Ze względu na nie w pełni sprawne systemy informatyczne, na działanie których samorząd nie ma wpływu, nie możemy w tym samym czasie wypłacić środków wszystkim zainteresowanym - informuje Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Zrobimy to najszybciej, jak będzie możliwe.
W podbydgoskich Białych Błotach do tej pory złożono nieco ponad tysiąc wniosków, a z szacunków wynika, że może być ich około 2400. Bogumiła Bajgot, szefowa Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej przy okazji wizyty 500busa w gminie obawiała się jednego - tłoku przy kasie podczas wypłat. Bo wielu zainteresowanych chce pieniądze do ręki. Wypłaty mają się zacząć jeszcze w kwietniu.
W Toruniu do tej pory wpłynęło ponad 7,5 tysiąca wniosków. Rozpatrywane są w kolejności złożenia. Pierwsze decyzje wręczone będą dziś.
Jak informuje Olga Okrucińska, rzecznik toruńskiego MOPR, składanie wniosków przebiega spokojnie. Nie ma kolejek, ponieważ dużo osób korzysta z możliwości złożenia ich przez internet.
Na wypłatę zasiłków wojewoda przekazał do tej pory ponad 35 mln zł, czyli około 60 proc. spodziewanych wypłat.
W podtoruńskim Lubiczu złożono 1183 wnioski, w tym 269 elektronicznie. Wypłaty powinny zacząć się pod koniec miesiąca.
Około 3 tys. wniosków złożono do tej pory w MOPS w Inowrocławiu. Szacowano tam, że ostatecznie może być ich ok. 7 tys. - W tej chwili trwa weryfikacja. Tworzymy też własną bazę danych. Wypłaty świadczenia rozpoczniemy około 15 maja - informuje Jadwiga Kalinowska, dyrektor ośrodka.
W Sępólnie wypłacili
Pieniądze w ramach programu 500+ 187 tys. zł - wypłacono już w Sępólnie Krajeńskim. Wpłynęło tam 861 wniosków (czyli około połowa uprawnionych), a wydano 272 decyzje. Z szacunków wynika, że wypłata może sięgać 800 tys. zł. - Wnioski są realizowane według daty wpływu - mówi Izabela Fröhlke, dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie. - Generalnie wszystko przebiega bardzo sprawnie. - Sama jestem zaskoczona, że tak właśnie jest.
W OPS w Tucholi dotąd złożono ponad tysiąc wniosków (ok. 80 proc.). Szacunki są takie, że uprawnionych będzie ok. 2 tys. dzieci. Bartosz Wierzyński, kierownik działu środków rodzinnych i alimentacyjnych, spodziewa się, że te rodziny, które wiedzą, że dostaną świadczenie tylko na drugie czy kolejne dziecko, przyjdą złożyć wniosek w maju.
- Teraz ruch jest już niewielki - mówi.
Wnioski rozpatrywane są według daty wpływu, ale szybciej wypłatę dostanie osoba bez dochodów, bo nie trzeba sprawdzać przez system jej składek ZUS. Przelewy mogą być też późniejsze w przypadku rencistów czy emerytów, bo przez system nie da się potwierdzić ich składek i trzeba występować o nie pisemnie. Najlepiej więc jeżeli zainteresowana osoba przyniesie zaświadczenie.
Ponad 1800 wniosków złożono w Chojnicach. Z wcześniejszych szacunków wynika, że może być ich około 3 tys. Wydano 250 decyzji. Wypłaty zaczną się dziś, razem ze świadczeniami rodzinnymi.
Ponad 4 tysiące wniosków złożono do tej pory we Włocławku. Przy ulicy Ogniowej, gdzie znajduje się punkt przyjmowania dokumentów, kolejek nie ma. - Tak jak się spodziewaliśmy, tylko pierwszy dzień był nieco nerwowy - mówi Piotr Grudziński, dyrektor MOPR. Wiele osób chciało złożyć dokumenty jak najprędzej, ale - wbrew pozorom - kolejność złożenia dokumentów nie ma wpływu na szybkość wypłaty. Dlaczego? - Bo mogą się zdarzać błędy, wówczas prosimy o wyjaśnienia, uzupełnienie wniosku - mówi Piotr Grudziński.
Włocławscy urzędnicy do tej pory wydali ponad 600 decyzji, w ślad za nimi na konta trafiły lub lada dzień trafią pieniądze.
W gminach powiatu bydgoskiego wypłaty 500 zł na dziecko rozpoczęły się już w Koronowie, Dobrczu. W Koronowie wnioski złożyło 1500 rodzin na 3 tys. dzieci. Rozpatrywane są w kolejności wpływu, ale szybciej decyzji mogą spodziewać się ci, którzy starają się o pomoc na drugie i kolejne dzieci. - Wnioski o wypłaty na pierwsze dziecko wymagają sprawdzenia, czy spełnione są warunki uzyskania świadczeń - wyjaśnia Karwat.
Na początku pracownicy przyjmowali też wnioski w gminnych świetlicach, ale po 2 tygodniach zrezygnowano z dyżurów, bo zainteresowanie było znikome.
Niemal wszyscy uprawnieni w Dobrczu złożyli już wnioski - 650 na 700 szacowanych rodzin. - Przygotowanych zostało 120 decyzji - informuje Hanna Pater, szefowa GOPS. - Od wtorku rozsyłamy pieniądze dla 196 dzieci. Środki od wojewody spływają i poza tym, że niekiedy zawiesza się system operacyjny nie ma problemów.
W Solcu Kujawskim wypłaty mają rozpocząć się dziś. Z 808 wniosków na 1100 dzieci wydano 180 decyzji.
Jeszcze w kwietniu planowane jest rozpoczęcie wypłat w Nowej Wsi Wielkiej i Sicienku, w połowie maja - w Osielsku i Dąbrowie Chełmińskiej. W Sicienku przygotowanych zostało 60 decyzji, do końca miesiąca pieniądze mają być wypłacone pierwszym stu rodzinom - informuje kierownik Jadwiga Jarosz z UG. - U nas kilka rodzin nie złożyło wniosków, bo nie wiedziały, że zmieniły się kryteria dochodowe - mówi Urszula Majewska, kierowniczka GOPS w Osielsku.
Dyżury niepotrzebne
W Rypinie złożono mniej więcej połowę wniosków - 850. Wstępna weryfikacja jest prowadzona na bieżąco. Urząd pierwsze pieniądze chce wypłacić jeszcze w kwietniu
W Golubiu-Dobrzyniu wnioski złożyło 658 rodzin. Dla ułatwienia zorganizowano sobotnie dyżury, ale nie cieszą się popularnością. Ostatnio przyszły tylko 4 osoby. Z końcem kwietnia dyżury zostaną więc zawieszone.
- Przelewy "poszły" już do 207 rodzin na łączną kwotę ponad 160 tys. zł - podkreśla Andrzej Janke, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Grudziądz. - Kolejna transza jest właśnie przygotowywana.
W pozostałych urzędach powiatu i w mieście pieniądze będą wypłacane w ostatnim tygodniu kwietnia i w połowie maja.
- U nas złożono ponad 4,5 tysiąca formularzy - mówi Monika Łagoda, zastępca dyrektora MOPR w Grudziądzu. - Ponad tysiąc drogą elektroniczną.
GOPS w Grucie decyzje będzie rozsyłał w tym tygodniu. Dotychczas urzędnicy przyjęli tutaj ponad 400 wniosków. - Tylko 19 wpłynęło drogą elektroniczną, ale aż 12 z nich wymagało korekty - wyjaśnia Monika Wróbel, kierowniczka GOPS.
On line jest łatwiej, ale o błędy
Błędy we wnioskach? Jest ich cała masa. Szefowie jednostek zajmujących się programem Rodzina 500+ są zgodni: błędy w przeważającej mierze są w dokumentach składanych drogą elektroniczną. Bo papierowe formularze były na miejscu przeglądane przez pracowników i wstępnie weryfikowane.
Okazało się bowiem, że rodzice w dużej mierze nie poradzili sobie z rozwiązaniem, które miało życie ułatwić.
We Włocławku rekordzista składał elektroniczny wniosek... 9 razy. W każdej wersji były błędy. - To oznacza, że aby rozpatrzyć ten wniosek trzeba wcześniejsze po kolei umarzać - tłumaczy Piotr Grudziński, dyrektor włocławskiego MOPR. - A to wymaga czasu...
W Golubiu-Dobrzyniu na 99 elektronicznych formularzy żaden nie był poprawny. Mieszkańcy są wzywani do korekty.
W Toruniu rekordzistka wypełniała wniosek kilkanaście razy.
Nagminnie we wnioskach o wypłatę świadczenia na drugie i kolejne dziecko nie jest wpisywane pierwsze dziecko. - A przecież bez tej informacji drugie staje się pierwszym - wyjaśnia Hanka Stamm, dyrektor M-GOPS w Solcu Kujawskim.
Ale też: żona do składu rodziny zapomina dopisać męża, podawane są złe numery PESEL lub wpisywane w niewłaściwym miejscu, brakuje adresu, niekompletne dane teleadresowe, nie wpisuje się wszystkich członków rodziny. - Brakuje też informacji o dochodzie uzyskanym i zakreśleń w pytaniach dotyczących pobytu poza granicami kraju - dorzuca Regina Politowicz, dyrektor z UM w Bydgoszczy.
- Nie każdy wie, co powinien wliczyć do dochodu - dorzuca Olga Okrucińska (Toruń).
Nie wiedzą o zasiłku rodzinnym
Sporadycznie zdarza się, że przy okazji składania wniosku o świadczenie wychowawcze zainteresowani dowiadują się, że mają prawo także do zasiłków rodzinnych, o które się nie ubiegali. W Lubiczu urzędnicy, którzy przyjmują wnioski o świadczenia 500+ informują jednocześnie o zmianie kryteriów dochodowych na inne świadczenia rodzinne i od raz przyjmują wnioski na oba świadczenia.
W Bydgoszczy, jeśli taka sytuacja się zdarzy, mieszkaniec zostanie poinformowany o możliwości ubiegania się o świadczenia rodzinne. - Kryterium dochodowe to nie jedyne określone w ustawie - podkreśla dyr. Politowicz. - Może być potrzebny np. wyrok o zasądzeniu alimentów.
Do świadczenia wychowawczego ten wyrok nie jest potrzebny.