W pucharze wygrali. Teraz powalczą o punkty
Jagiellonia zagra na wyjeździe z Cracovią, która ma bardzo dobry bilans spotkań na swoim stadionie.
Tylko dwa punkty w ostatnich trzech meczach ligowych - to dorobek Jagiellonii. Do kryzysu jest jeszcze daleko, ale biorąc pod uwagę jak białostocki zespół skutecznie grał od początku sezonu, o obniżce formy można mówić.
- Wyniki może wskazują, że coś jest nie tak, ale nasza gra nie wygląda źle - twierdzi Piotr Tomasik, obrońca Jagiellonii. - Po prostu po indywidualnych błędach przegraliśmy ostatnio z Zagłębiem. Nie ma mowy o kryzysie i nie ma co panikować. Musimy powrócić do tego co było na początku sezonu, czyli dłużej utrzymywać się przy piłce i poprawić ostatnie podanie. Mamy sytuacje bramkowe, ale brakuje wykończenia i to jest chyba główna przyczyna tego, że ostatnio zdobywamy mniej punktów.
Dla odmiany Cracovia ma zdecydowanie lepszy okres. Podopieczni Jacka Zielińskiego w trzech ostatnich kolejkach zdobyli siedem punktów. Patrząc na poprzednie rezultaty spotkań to imponujące są osiągnięcia tego zespołu na swoim boisku. Krakowianie mają cztery wygrane (w tym 5:1 z Piastem Gliwice i 6:0 z Koroną Kielce), remis i porażkę. Te wyniki to duża zasługa silnej drugiej linii czwartej drużyny poprzedniego sezonu. Grają tam bramkostrzelni zawodnicy. Sześć bramek zdobył, mierzący 193 cm wzrostu Miroslav Ćovilo (reprezentuje Bośnię i Hercegowinę), cztery razy do bramki trafili Mateusz Szczepaniak i Marcin Budziński.
- Cracovia słynie z tego, że bardzo zagęszcza środek pola i musimy się skoncentrować na tym, aby ich zneutralizować - przyznaje Tomasik. - U nas środkowa formacja także funkcjonuje bardzo dobrze i mam nadzieję, że przeciwstawimy się. Pracowaliśmy nad tym dużo na treningach. Trener pokazał nam ich słabe strony i będziemy się starali to wykorzystać. Jeżeli chodzi o Ćovilo to chyba najlepiej grający głową zawodnik naszej ligi i dla nas największe zagrożenie. Także przy stałych fragmentach gry będziemy musieli być mocno skupieni na nim i nie dopuścić do sytuacji strzeleckich. Wygraliśmy tam w sierpniu w Pucharze Polski także i teraz nie jesteśmy bez szans.
Spotkanie z Cracovią będzie dla Jagiellonii przedostatnim w pierwszej rundzie rozgrywek.
- Mamy jeszcze dwie kolejki i chcemy zakończyć tą część sezonu na jak najwyższym miejscu. Ponadto chcemy zdobyć taką ilość punktów, aby jak najszybciej dała nam pierwszą ósemkę - kończy Tomasik.
Taras Romańczuk (pomocnik Jagiellonii): „Cracovia to bardzo dobry zespół, lubiący posiadać piłkę. Piłkarze Cracovii znakomicie rozumieją się na boisku. Miroslav Ćovilo to nie jest jedyny mocny punkt tej drużyny, a o wynikach nie decydują pojedyńczy zawodnicy, ale całe drużyny. Będziemy jednak gotowi na to, by wyeliminować plusy rywali, o których bardzo dobrze wiemy. Nie będzie łatwo ich pokonać, ale jedziemy po zwycięstwo. Wygraliśmy na Cracovii w Pucharze Polski, więc możemy powtórzyć to w lidze.