W poprawczaku doszło do seksu wychowanka z 14-latką? Odwołany dyrektor wraca do zakładu w Grodzisku Wielkopolskim

Prokuratura w Grodzisku Wielkopolskim wciąż sprawdza, czy były dyrektor zakładu poprawczego przymknął oko na seks jednego z wychowanków z 14-letnią dziewczyną. Choć eksdyrektor Konrad Maciejaszek podał się do dymisji, teraz wraca do pracy z trudną młodzieżą. Został... pedagogiem w zakładzie poprawczym.

– A przeszkadza to panu?

– tak Konrad Maciejaszek, były dyrektor grodziskiego poprawczaka, zareagował na nasze pytanie.
Chcieliśmy wiedzieć, jak to możliwe, że prokuratura wciąż wyjaśnia sprawę, w tym zachowanie Maciejaszka, a on w trakcie śledztwa wraca do pracy. Grodziski poprawczak jest jedną z dwóch placówek w Polsce „o wzmożonym nadzorze wychowawczym”.

W czwartek zadzwoniliśmy do Maciejaszka. Zdenerwowany stwierdził, że mamy już do niego nie dzwonić, po czym rzucił słuchawką. Wcześniej zdążył powiedzieć, że podał się do dymisji z funkcji dyrektora, a teraz wraca jako pedagog. Poza tym prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów i mamy dać mu spokój. Tym bardziej, że przebywał na długim zwolnieniu i niedawno zmarła bliska mu osoba.

Milczenie ministerstwa ws. poprawczaka w Grodzisku Wlkp.

Obecny dyrektor Zakładu Poprawczego w Grodzisku Wlkp., Michał Nowak również nie chciał z nami rozmawiać. Odesłał nas do Ministerstwa Sprawiedliwości sprawującego nadzór nad poprawczakiem. Ministerstwo także nie odpowiedziało.

O sytuacji w Zakładzie Poprawczym w Grodzisku Wlkp. pisaliśmy szerzej w zeszłym roku. W styczniu 2017 roku doszło do widzenia 14-latki z Zabrza z jednym z wychowanków. Przyjechała do niego bez rodziców, „pod opieką” 17-letniej koleżanki. Obie spędziły później długie godziny, sam na sam, z dwoma wychowankami. Pracownicy poprawczaka mówili nam, że 14-latka uprawiała seks z jednym z wychowanków. Leżeli pod kocem, wykonywali charakterystyczne ruchu.