W Polsce żyjemy dłużej i dłużej pracujemy
Jesteśmy jedynym krajem Unii Europejskiej, który obniża wiek emerytalny. Inni go podnoszą. Generalnie pozostałe rządy podnoszą wiek emerytalny kobiet i zrównują go z wiekiem mężczyzn, czyli najczęściej 65 lat.
Ale nie jest to już górna granica, powyżej której kończy się aktywność zawodowa. Część krajów podniosła ją do 67 lat, inne w ogóle nie określiły takiej daty. Wskazały, że będzie to zależało od dalszego przeciętnego trwania życia. Tak ustalono m. in. w Czechach, Holandii czy na Słowacji.
Nawet Niemcy, które obniżyły wiek emerytalny dla osób z długim stażem, wycofują się z tego rozwiązania. W jakim wieku i na jakich warunkach w poszczególnych krajach Unii Europejskiej przechodzi się na emeryturę - pokazujemy w tabeli na sąsiedniej stronie. Sporządziliśmy ją na podstawie rządowej informacji o wynikach przeglądu emerytalnego, przyjętej przez rząd w końcu minionego roku i przesłanej do Sejmu.
Na kilku stronach zapisano tam także wyliczenia, jak wzrosną dopłaty z budżetu do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Rząd uzasadnia przywrócenie poprzedniego wieku powołując się na Konwencję nr 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy, która wskazuje, że ustalony wiek emerytalny nie może przekraczać 65 lat. Wyższy „zależy od zdolności do pracy osób starszych w danym kraju”. Rząd pisze: „Nie sposób pominąć faktu, że zarówno średnia oczekiwana długość życia, jak i przeciętne trwanie życia w zdrowiu Polaków, biorąc pod uwagę osoby w wieku 50 lat, jest nadal odczuwalnie niższe niż średnia w całej Unii Europejskiej. (...) Biorąc pod uwagę obecną kondycję zdrowotną społeczeństwa, nie sposób uznać, iż powyższy warunek [zdolność do pracy osób starszych - dop. red.] został spełniony w stosunku do znacznej grupy ubezpieczonych. Podniesienie granicy wieku emerytalnego jest uzasadnione jedynie w przypadku ubezpieczonych cieszących się długo dobrym stanem zdrowia. Jeżeli sprawność fizyczna i umysłowa ubezpieczonych będzie na odpowiednio wysokim poziomie, aby sprostać wymaganiom współczesnego rynku pracy, wówczas faktyczny wiek emerytalny będzie wyższy od ustawowego.”
Nie powołuje się jednak na wyniki żadnych badań, nie podaje, jak kształtuje się dalsze średnie trwanie życia w Polsce, jak w innych krajach UE.
Spełniona została obietnica prezydenta Andrzeja Dudy. Można się jednak spodziewać, że przy niskich emeryturach wiele osób będzie i tak pracowało dłużej, czy to na emeryturze, czy opóźniając przejście na nią.
W ostatnich latach w Polsce rzeczywisty wiek przechodzenia na emeryturę w 2013 r. wynosił 59,7 lat dla mężczyzn, (59,3 kobieta) 61 lat (59,8 kobieta) w 2014 r. i 62,8 lat (60,7 kobieta) w 2015 r.
Warunki dorabiania do emerytury w naszym kraju w najbliższym czasie nie mają się zmienić. Minister pracy Elżbieta Rafalska zapewniła o tym niedawno, bo po upublicznieniu rządowej informacji podniosły się głosy, że możliwości dorabiania zostaną ograniczone.
Przypomnijmy, że aktualnie ograniczenia dotyczą tylko osób, które nie osiągnęły powszechnego wieku emerytalnego. Bez żadnych konsekwencji mogą osiągnąć przychód nie przekraczający 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tej kwoty świadczenie jest pomniejszane lub jego wypłata zawieszana.
Z danych ZUS wynika, że we wrześniu 2015 r. ponad 353 tys. osób, które miały już ustalone prawo do emerytury podlegało ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. To nie oznacza, że tylko tylu emerytów dorabiało. Część (tych którzy mogą dorabiać bez ograniczeń) nie jest już zainteresowana opłacaniem tych składek.
Najwięcej takich osób jest w woj. śląskim (60,1 tys.), mazowieckim (56,9 tys.), wielkopolskim (33,1 tys.) i dolnośląskim (31,4 tys. osób). W kujawsko-pomorskim we wrześniu 2015 r. takich emerytów było 14,9 tys.
Większość krajów także ogranicza możliwości dorabiania emerytom, którzy nie osiągnęli standardowego wieku emerytalnego. To też pokazujemy w tabeli na sąsiedniej stronie.
Warto wiedzieć, jak jest w rzeczywistości, bo na temat, jak łatwo przejść na emeryturę w innych krajach, krąży wiele mitów.