W Małopolskim Ogrodzie Sztuki szykuje się rewolucja
Miejsca do pracy, nowa kawiarnia, interaktywne instalacje... tak w oczach - i projektach - uczestników V Biennale Architektury Wnętrz ma wyglądać wnętrze MOS
- Od dłuższego czasu, zastanawiamy się, do czego może służyć MOS - mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego, placówki do której należy budynek .
- Sama idea centrum sztuki, która towarzyszyła tworzeniu Ogrodu, okazała się zbyt pojemna. Trzeba ją skonkretyzować, poszukać oryginalnego pomysłu na tę przestrzeń.
Dyrekcja teatru chciałaby przekształcić MOS w ośrodek kulturotwórczy, dedykowany zwłaszcza młodym artystom, którzy przy ul. Rajskiej mogliby spotykać się, pracować, organizować wystawy, realizować multimedialne projekty. Ogród Sztuki w obecnym kształcie, który nadała mu zakończona w 2012 roku przebudowa, z salą kinową i widowiskową, przestrzenią wystawienniczą i kawiarnią, poniekąd spełnia te funkcje. Jednak dla jego właścicieli to za mało.
- Chcemy, żeby MOS oprócz swojego życia typowo instytucjonalnego, którego rytm wyznaczają premiery i wernisaże, był miejscem, które codziennie tętni życiem - mówi Głuchowski.
Czytaj więcej:
- Co zmieni się w Małopolskim Ogrodzie Sztuki?
- Piąta edycja Międzynarodowego Biennale Architektury Wnętrz to nie tylko wystawa, ale też konferencje naukowe
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień