W Małopolsce więcej pielgrzymów niż w Lourdes

Małopolska z jej Kalwarią Zebrzydowską i Łagiewnikami staje się coraz popularniejszym kierunkiem turystyki religijnej

Największym impulsem do rozwoju tej formy zwiedzania województwa małopolskiego była i jest postać św. Jana Pawła II. Popularne wśród pielgrzymów są więc głównie miejsca z nim związane: Wadowice, krakowskie Łagiewniki i Kalwaria Zebrzydowska. To ostatnie sanktuarium przeżywa prawdziwy turystyczny boom. W zeszłym roku kalwaryjskie Sanktuarium Pasyjno-Maryjne odwiedziła rekordowa liczba pielgrzymów - ponad 1 mln 800 tys.!

Kalwaria Zebrzydowska, nie mówiąc o krakowskich Łagiewnikach, gdzie co roku bywa prawie 2 mln wiernych, zdystansowała znane na świecie sanktuarium w Lourdes. Biskup tamtejszej diecezji - Nicolas Brouwet - poinformował niedawno, że liczba pielgrzymów odwiedzających Lourdes spadła z 800 tys. w 2010 r. do 450 tys. w 2018 r. To prawie pięciokrotnie mniej niż w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Jak wynika z danych Kalwaryjskiego Centrum Informacji, największą grupę pielgrzymów stanowią Polacy. Z krajów europejskich najwięcej pątników przybywa z Francji, Włoch, Niemiec, Słowacji oraz Ukrainy. Kontynent amerykański najliczniej reprezentowali w ub. roku mieszkańcy USA, natomiast Azję - Japończycy. Nie brakło pielgrzymów z innych odległych stron świata, jak Mauritius, Sri Lanka, Tajwan, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kuba, Liban, Kostaryka, Irak, Singapur, Benin, Portoryko oraz Filipiny.

Sanktuarium w Kalwarii odwiedza wiele znanych osób - duchownych i świeckich. W tej pierwszej grupie w ub. roku byli m.in. kard. Angelo Bagnasco, przewodniczący Konferencji Episkopatów Europy i kard. Robert Sarah, prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.