W Kujawsko-Pomorskiem najważniejsze pytanie brzmi: czy będziemy mieli dwóch posłów w Brukseli. Jeśli tak, to najpewniej po jednym z PiS i KE

Ogólnopolski sondaż Polska Press Grupy - wybory do PE nieznacznie wygrywa PiS przed KE. Swoich posłów ma też Wiosna i Kukiz’ 15.

Polska Press Grupa przeprowadziła w całej Polsce sondaż wyborczy, pytając Polaków o to, jak będą głosować. Wynik sondażu wskazuje na nieznaczne zwycięstwo w wyborach Prawa i Sprawiedliwości, które zyska 23 mandaty, druga będzie Koalicja Europejska z 22 mandatami. Do Parlamentu Europejskiego dostanie się także Wiosna - 4 mandaty oraz Kukiz’ 15 - 3 mandaty. Progu wyborczego (przypomnijmy - to 5 procent) nie przekroczyła Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy.

W naszym okręgu wyborczym wyniki wyglądają nieco inaczej. W Kujawsko-Pomorskiem zwycięża Koalicja Europejska (PO PSL SLD .N Zieloni), która uzyskuje 42,5 procent poparcia, drugie miejsce zajmuje PiS - 38 procent. Wiosna Roberta Biedronia może liczyć na 7 procent poparcia, Kukiz’15 na 6 procent, Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy na 3 procent, a pozostałe ugrupowania zbierają razem 3,5 procent. Te wyniki oznaczają, że mandat bierze przedstawiciel KE i PiS. Ale czy na pewno?

Za mali, by walczyć

- Nasz problem to fakt, że stanowimy najmniejszy okręg wyborczy, w którym zagłosuje około 350 tysięcy ludzi. Są okręgi, w których głosować będzie milion, trzy razy więcej. Obawiam się scenariusza, w którym, przy niskiej frekwencji, dostaniemy tylko jeden mandat. Dla ostatecznego podziału mandatów najważniejsza będzie właśnie frekwencja, jak i to, czy faktycznie Kukiz i Wiosna pokonają próg wyborczy 5 procent - ocenia Janusz Zemke, poseł do PE z SLD. - Różnica jednego mandatu w skali kraju między PiS i KE to tak naprawdę 2 procent poparcia, tyle wynosi błąd statystyczny. To pokazuje, że rywalizacja będzie zacięta, a decydujące znaczenie będzie miało to, kto bardziej zmobilizuje swój elektorat. Jeśli duże miasta pójdą do wyborów, będzie to z korzyścią dla KE, jeśli tereny wiejskie, małe miasta i wschodnie rejony kraju - skorzysta PiS. Dodatkowo Wiosna musi postarać się o to, by do wyborów poszli ludzie bardzo młodzi, a z tym bywało wcześniej różnie.

Dotąd mieliśmy nadzieję, że być może uda się wywalczyć trzy mandaty, tak jak w czasie ostatnich wyborów, gdy mieszkańcy regionu maksymalnie się zmobilizowali i poszli do urn. Prawdopodobnie jednak stracimy jedno miejsce.

Możemy tu zwyciężać