Tomasz Rusek

W której firmie płacą najlepiej

Motornicza Alicja Kamińska na zarobki nie narzeka. Na wyższe - jak każdy - też by się nie obraziła Fot. Tomasz Rusek Motornicza Alicja Kamińska na zarobki nie narzeka. Na wyższe - jak każdy - też by się nie obraziła
Tomasz Rusek

Gorzów. Najwyższa średnia pensja jest w MZK. W wodociągach płacą tylko ciut mniej. Prezes Słowianki: - Gdybym mogła, płaciłabym ludziom jeszcze więcej

W Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji (261 etatów i zaliczony zysk) średnia pensja rok do roku skoczyła o niemal 200 zł! Teraz to 3 tys. 748 zł. Zaraz potem są ludzie zatrudnieni w Inneko, czyli dawnym Zakładzie Utylizacji Odpadów (135 osób i zysk). Tutaj przeciętne wynagrodzenie to 3 tys. 646 zł. Następne na liście jest Gorzowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (też z zyskiem). Średnia wypłata jedenastoosobowej załogi to 3,3 tys. zł, czyli po 200 zł więcej niż rok wcześniej.

Ostatnia na liście jest Słowianka. W basenowym centrum pracuje 57 osób (firma ma 700 tys. zł księgowej straty). Od lat są wśród miejskich spółek na szarym końcu, jeśli chodzi o zarobki. Ale i tu się poprawiło. W 2014 r. średnio zarabiali po 2 tys. 975 zł, a teraz po 3 tys. 256 zł. - Tak, dałam załodze podwyżki. Pierwsze od pięciu lat. Przez lata cięliśmy koszty i zatrudnienie, ludzie mieli coraz więcej pracy za te same pieniądze. Stąd decyzja o zwiększeniu wynagrodzeń - powiedziała nam prezes Słowianki Joanna Kasprzak Perka.

Jest jeszcze Kostrzyńsko Słubicka Strefa Ekonomiczna. To po części miejska spółka (Gorzów ma tam nieco udziałów). Dla porządku dodajmy więc, że średnie zarobki to około... 8 tys. zł brutto. Jednak 14-osobowy zespół pracowników to fachowcy od biznesu, którzy - przynajmniej z założenia - mają olbrzymie doświadczenie i zajmują się ściąganiem i obsługą milionowych inwestycji.

Czemu miejskie firmy tak śrubują wynagrodzenia? Prezes firmy doradztwa personalnego Audit Violetta Panasiuk Strzyżewska wyjaśnia, że kwestiami wynagrodzeń w firmach komunalnych rządzą dokładnie te same prawa, co w innych przedsiębiorstwach. - Mamy rynek pracowników. Bezrobocie jest symboliczne. Dlatego miejskie firmy też walczą o utrzymanie pracowników m.in. poprzez podnoszenie pensji. To jeden ze sposobów na zatrzymanie doświadczonych fachowców albo ludzi, którzy są aktualnie potrzebni na rynku pracy i mogliby odejść do innego pracodawcy - wyjaśnia V. Panasiuk - Strzyżewska.

To się z resztą działo i dzieje. Np. MZK tracił już kierowców, którzy wyjeżdżali prowadzić autobusy za granicę. Z kolei magistrat musi pilnować swoich urzędników z wydziałów inwestycyjnych, budowlanych czy związanych z pozyskiwaniem dotacji unijnych. Prywatny biznes płaci lepiej, a fachowcy z umiejętnościami technicznymi czy znający się na kosztorysowaniu są rozchwytywani.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.