W Kielcach można trenować szermierkę! Jest klub [WIDEO]
Szermierka w Kielcach? Czemu nie! - Praktycznie wszystkie duże miasta mają takie kluby, niektóre po kilka, więc dlaczego u nas ma nie być tej pięknej dyscypliny sportu - mówi Cezary Mieleniewski, instruktor szermierki, który prowadzi zajęcia w klubie Szermierka Kielce.
Nie jest to szermierka sportowa, która jest dyscypliną olimpijską, nie walczy się na obowiązującej tam planszy. Inne są zasady i stroje. - U nas w grupie jest jedna osoba, która trenowała szermierkę sportową, ale my specjalizujemy się w szabli tradycyjnej. Szabla husarska jest na tyle pasjonująca, na tyle ciekawa, że postanowiliśmy się doskonalić w tej dziedzinie. Nasze zajęcia trochę przypominają crossfit, w trakcie walki szablą można używać kolan, chwytów, dźwigni - zaznacza Cezary Mieleniewski.
On od 17 lat zgłębia tajniki tej sztuki walki. To jego pasja, dużo czyta na ten temat, o szabli husarskiej może rozmawiać godzinami. Zajęcia, które prowadzi, odbywają się w Zespole Szkół Mechanicznych w Kielcach. Są dwie grupy - dla średniozaawansowanych treningi są we wtorki o godzinie 20, a dla początkujących w środy o 20.
Na zajęcia chodzą osoby w różnym wieku - od kilkunastu lat do ponad 60 i różnych zawodów. -Jest to też dla nich dobry sposób na powrót do formy, zrzucenie zbędnych kilogramów, co kilku osobom już się udało. Wszyscy też pasjonują się szermierka, można więc powiedzieć, że łączymy przyjemne z pożytecznym. Wskrzeszamy tradycję szabli husarskiej i łączymy to z ciężkimi treningami sprawnościowymi - podkreśla Cezary Mieleniewski.
Poziom trenujących z tygodnia na tydzień podnosi się. W przyszłym roku w planie jest już udział w ogólnopolskim turnieju szabli tradycyjnej. Takie imprezy są coraz bardziej popularne. Odbywają się na całym świecie. -Jeśli ktoś chciałby się do nas zapisać na zajęcia, to serdecznie zapraszamy. Jak będzie taka potrzeba, to powołamy jeszcze jedną grupę - zaznacza.
Jedną z osób, która wyróżnia się na zajęciach jest Marta Mazurek, która na co dzień pracuje jako stomatolog. -Na trening trafiłam dzięki znajomemu. Od razu bardzo mi się spodobało. Spotyka się tu grupa przyjaciół, którą połączyła pasja do szermierki. To ciekawy sport i wbrew pozorom bardzo bezpieczny. Szermierkę trenuję ponad rok, na początku szybko robi się postępy, co jeszcze bardziej zachęca do udziału w kolejnych zajęciach. Polecam, to fajna odskocznia, możliwość odreagowania codziennych stresów - podkreśla Marta Mazurek.