W Kazachstanie sprzedali swój dobytek. Lepsze życie znaleźli w Środzie Wielkopolskiej

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Błażej Dąbkowski

W Kazachstanie sprzedali swój dobytek. Lepsze życie znaleźli w Środzie Wielkopolskiej

Błażej Dąbkowski

W czerwcu ubiegłego roku do Środy Wielkopolskiej przyjechało 116 repatriantów z Kazachstanu, Ukrainy, Azerbejdżanu i Gruzji. Połowa z nich postanowiła zamieszkać na stałe w wielkopolskiej gminie.

Jan to dobrze zbudowany mężczyzna po 40. Kawaler. Choć spora część jego rodziny pozostała w północnym Kazachstanie, w ubiegłym roku postanowił wrócić do kraju swoich przodków.

- Babcia i dziadek całe życie o tym marzyli, ale już nie zdążyli tego zrobić. Zmarli w latach dziewięćdziesiątych

- mówi Jan Żabowski.

Jeszcze kilka miesięcy temu Jan nazywał się zupełnie inaczej - w kraju, w którym przyszedł na świat w dokumentach widniało: Jewgienij Kuliszew. Żabowski to nazwisko dziadka. - W Kazachstanie życie, zwłaszcza po rozpadzie Związku Radzieckiego, stało się ciężkie. Sam pracowałem na roli, ale kiedy pojawiła się szansa na powrót do Polski, szybko się zdecydowałem. Wiem, że nie mówię dobrze po polsku, ale mojego ojca bito za to w szkole - opowiada.

Jan mieszka teraz w Środzie Wielkopolskiej, przez dwa lata będzie pracował i mieszkał w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym „Rodak”. Chce odłożyć pieniądze, by w przyszłości kupić dom i ziemię w Zakopanem. - Góry, las, chciałbym tam wrócić do pracy na roli. Zobaczymy zresztą jak się ułoży - mówi. Choć zamierza spędzić resztę życia w naszym kraju, na pamiątkę zabrał ze sobą czapkę z daszkiem w barwach narodowych Kazachstanu. Ta leży tuż obok flagi Polski. - Ale ojczyznę ma się tylko jedną - dodaje.

Na trzecim piętrze „Rodaka” mieszka małżeństwo z Azerbejdżanu. Rasim Alakparow, jego żona Mazly oraz dwójka dzieci liczą dni do zakończenia remontu mieszkania, które niedawno kupili w Środzie przy ul. Hiacyntowej. Podobnie jak Jan są repatriantami. Babcia Rasima przed II wojną światową żyła we Lwowie, ale Sowieci postanowili Janinę Małko i jej rodzinę wysiedlić na wschód. W Azerbejdżanie wyszła za mąż za Azera. Z kolei pradziadek Rasima mieszkał na Dolnym Śląsku, pochowano go pod Wrocławiem. - Teraz będę miał okazję odwiedzić jego grób, ale najpierw musimy znaleźć w Polsce pracę i zacząć normalne życie - tłumaczy.

W Azerbejdżanie Rasim pracował przy budowie dwóch platform wiertniczych i terminala gazowego.

- To stamtąd gaz płynie do Europy. W Polsce będę musiał jednak szukać pracy jako kierowca, bo tutaj trudno znaleźć podobną robotę. Mam zrobione wszystkie kategorie, więc chyba nie będzie problemów, bym na początku zaczął jeździć busem

- podkreśla.

Alakparow zna język azerski i angielski, ale z polskim idzie mu coraz lepiej. Większe trudności ma Mazly, której przodkowie od zawsze zamieszkiwali Azerbejdżan. Rasim stara się jej pomóc w nauce języka, bo jego znajomość jest konieczna, by małżonka mogła wrócić do zawodu wykonywanego w Baku.

- Byłam lekarzem, pediatrą z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Zajmowałam się także fizjoterapią

- mówi kobieta.

- Jest bariera językowa, ale będziemy się starać o nostryfikację - dodaje Rasim. Małżeństwo, choć znalazło się w zupełnie nowej rzeczywistości, czuje się szczęśliwe, bo średzianie przyjęli ich bardzo ciepło, a władze powiatu i gminy przez kilka miesięcy służyły i służą pomocą.

- Nasze dzieci w szkole radzą sobie coraz lepiej. Starsza córka chodzi do liceum, a młodszy syn do szkoły podstawowej. Tego drugiego już chwalą nauczyciele, bo jest bardzo dobry z matematyki - cieszy się mężczyzna. Całej rodzinie Alakparowów będzie jeszcze łatwiej zaadaptować się, kiedy pójdą na swoje. Teraz muszą jeszcze kilka dni spędzić w ośrodku - w jednym pokoju z łazienką.

Jak Środa Wielkopolska i rząd pomagają repatriantom zaklimatyzować się w Polsce? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.