W jakiej kondycji są bydgoskie zakłady zbrojeniowe? Rozmowa z Bartoszem Kownackim, byłym wiceministrem obrony

Z Bartoszem Kownackim, byłym wiceministrem obrony narodowej, posłem Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy, rozmawia Wojciech Mąka.

Jak wysoką dostał pan nagrodę za 2017 rok?
W ogóle jeśli chodzi o wynagrodzenia polityków to uważam, że jest to próba zdeprecjonowania tego zawodu. Osobiście wolałbym, żeby mój poseł czy minister, na którym nierzadko ciąży ogromna odpowiedzialność, bo sam podpisywałem kontrakty na miliardy złotych, nie miał wynagrodzenia kilkadziesiąt razy niższego od prezesa spółki, która nadzoruje. Można oczywiście powiedzieć, że funkcja ministra to służba, ale chodzi o to, żeby te pieniądze dawały gwarancję niezależności. Nie pamiętam dokładnie wysokości tej premii, ale ponieważ wynagrodzenie wiceministra jest znacznie mniejsze od wynagrodzenia ministra tak i nagroda była odpowiednio niższa. Kwestia premii to taki temat zastępczy.

Gdyby pan miał teraz ocenić, co się udało, a co nie udało w resorcie obrony przez te dwa lata, jaka byłaby odpowiedź? Przecież nie mamy programu obrony powietrznej i przeciwrakietowej „Wisła”, nie mamy śmigłowców, armia w rozkładzie...
[i]Przez okres swoich rządów poprzednicy z PO nie wykorzystali w budżecie ministerstwa na modernizację armii około 12 miliardów złotych. To jest więcej niż roczne wydatki na modernizację.