Marek Totleben stracił mandat radnego. W radzie miejskiej zastąpi go Eugeniusz Piasecki.
Eugeniusz Piasecki ślubowanie radnego złoży podczas sesji rady miejskiej, którą zaplanowano na 30 sierpnia.
- Decyzji jeszcze nie podjąłem, ale raczej wstąpię do klubu Prawo i Sprawiedliwość - mówi Eugeniusz Piasecki.
Doświadczony w samorządzie
Obecnie w skład klubu PiS wchodzą radni : Krzysztof Kosiński, Andrzej Wiśniewski, Sławomir Szymański, Marek Czepek, Marzena Makowska oraz Małgorzata Ossowska-Neumman. - Chciałbym, aby Eugeniusz Piasecki wstąpił do naszego klubu i wzmocnił go w ten sposób - podkreśla Krzysztof Kosiński.
Eugeniusz Piasecki był radnym w latach 1998-2010. Przez pewien czas przewodniczył obradom rady miejskiej. Przez dziesięciolecia zawodowo związany ze Spółdzielnią Mieszkaniową, był kierownikiem osiedla Lotnisko. Obecnie jest na emeryturze.
Drugi wynik na liście PiS
Piasecki podczas ostatnich wyborów w okręgu nr 3 zdobył 341 głosów. Był to drugi wynik na liście PiS po Marku Totlebenie. A że ten ostatni stracił mandat rajcy, w radzie miejskiej zastąpi go właśnie były kierownik osiedla Lotnisko.
- Radnym się bywa. Straciłem mandat, ale życie toczy się dalej - komentuje Marek Totleben.
Prawomocny werdykt, który skutkuje wygaszeniem mandatu radnego Totlebena wydał Naczelny Sąd Administracyjny. Wcześniej sprawa była rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Był radnym i ławnikiem. Nie mógł tego łączyć
Czarne chmury nad radnym Totlebenem zaczęły się zbierać od 2015 roku. „Pomorska” poinformowała wówczas, że łączył on funkcję radnego i ławnika sądu rejonowego, czego zakazuje prawo.
Po naszej publikacji Marek Totleben zrezygnował z bycia ławnikiem. Sprawa się jednak nie skończyła, ponieważ posłanka „Polski Razem” Iwona Michałek poprosiła wojewodę o zbadanie czy radny złamał prawo. Po tej informacji wojewoda poprosił z kolei radę miejską o zajęcie stanowiska w sprawie. W lutym 2016 radni podjęli uchwałę o niewygaszaniu Markowi Totlebenowi mandatu.
- Niech w tej sprawie organem rozstrzygającym będzie wojewoda - mówił podczas tamtej sesji rady miejskiej rajca Łukasz Kowarowski, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W sądzie nic nie wskórał
Wojewoda w reakcji na decyzję rady miejskiej wydał zarządzenie zastępcze, które wygasiło mandat radnego Totlebena. Ten od tego zarządzenia odwołał się WSA, a następnie sprawa trafiła do NSA.