W Grudziądzu tłumy przyszły uczcić Żołnierzy Wyklętych
- Należy odbudować zdegradowane w psychice społecznej wartości - apelował podczas uroczystości Paweł Puchalski, żołnierz AK.
Około pół tysiąca osób - wojskowych, delegacji samorządowych, szkolnych i zwykłych mieszkańców - wzięło udział w uroczystościach z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Rozpoczęły się one wczoraj w południe przy pomniku rotmistrza Witolda Pileckiego na al. 23 Stycznia.
- Należy odbudować zdegradowane w psychice społecznej wartości. Będzie to możliwe, gdy w państwie zostanie przywrócony autorytet władzy - mówił podczas uroczystości kpt. Paweł Puchalski, kombatant i dawny żołnierz Armii Krajowej. - Trzeba nam takiego obcowania z ojczyzną, jakie jest następstwem dziedzictwa tego co codzienne i odświętne. Co przemawia z naszych ojczystych mogił i pomników.
Spod pomnika Pileckiego marsz przeszedł na skrzyżowanie ul. Małogroblowej i Mickiewicza. Tam złożono kwiaty pod pomnikiem założycieli konspiracyjnej organizacji „Rota”. Następnie tłum przeniósł się pod pomnik Żołnierza Polskiego. Uroczystościom towarzyszyła orkiestra wojskowa oraz oddział Wojska Polskiego.
- To budujące, że wśród osób, które postanowiły uczcić pamięć żołnierzy jest tyle młodych osób. W zasadzie przeważająca większość - mówili do siebie grudziądzanie obserwujący marsz. - Chyba zaczyna się odradzać moda na patriotyzm w naszym kraju.
Wśród młodych grupa osób co jakiś czas wznosiła okrzyki „cześć i chwała bohaterom”. Na wielkich transparentach na płótnie nieśli wymalowane wizerunki Żołnierzy Wyklętych.
Wczoraj drugi marsz zorganizowała także Jednostka Strzelecka JS 3301 w Grudziądzu. „Rajd pamięci Żołnierzy Wyklętych” rozpoczął się o godz. 16.30 pod pomnikiem gen. „Bora” Komorowskiego.