W Gorzowie zrobi się bezpieczniej
Będą światła na pasach przy SP12, spokojniej zrobi się też m.in. przy ul. Narutowicza - a to dzięki akcji „Bezpieczny Gorzów”.
Zaraz rusza druga edycja tego programu, który ma jedno zadanie: poprawiać bezpieczeństwo pieszych i kierowców, przez czasami drobne inwestycje i zmiany. - Bardzo mi się to podoba. Choćby doświetlanie pasów. Przy Olimpijskiej i Słonecznej zamontowali takie lampy, że i jako pieszy i jako kierowca czuję się pewniej, bo więcej widzę - mówił nam wczoraj Robert Kowalczyk. A przecież w zeszłym roku doświetlono w sumie aż 41 miejsc. Często tych, które wskazywali sami mieszkańcy. Wytyczono też np. rondo przy Watralu, bo zwykłe skrzyżowanie było przyczyną kilkudziesięciu (!) kolizji. W sumie drobne usprawnienia pochłonęły łącznie 500 tys. zł.
W tym roku na podobne inwestycje i zmiany jest 300 tys. zł. Na co urząd je przeznaczy?
- Mamy kilka pomysłów do zrealizowania. Największe to montaż sygnalizacji na ul. Dobrej koło podstawówki nr 12 oraz przebudowa skrzyżowania ul. Narutowicza z ul. Paderewskiego - powiedział wczoraj miejski inżynier ruchu Rafał Krajczyński. Ta druga inwestycja będzie niecodzienna, bo skrzyżowanie ulic dosłownie zostanie „wyniesione”, czyli całe będzie powyżej poziomu jezdni. A to po to, by było jednym, wielkim progiem zwalniającym. Czytelnicy często skarżyli się nam, że auta jeżdżą tam za szybko, a to przecież dla wielu dzieci trasa powrotu do domu z pobliskiej SP13.
Doświetlonych zostanie także kolejnych kilkadziesiąt miejsc z przejściami dla pieszych (m.in. przy ul. Dąbrowskiego, Jana Pawła II i przy ul. Staszica).
Dodatkowo pięć przejść dla pieszych ma zostać „wzorcowo oznakowanych”. Będą to pasy przy ul. Czartoryskiego (dwie sztuki na wysokości Castoramy), a także przy ul. Wróblewskiego (koło przedszkola), Komisji Edukacji Narodowej (przy pizzerii) i na Mosiężnej (koło Faurecii).