 Fot. Tomasz Rusek          Pan Marcin sprawdził uprzejmość kierowców podczas niedawnego konkursu na najlepszego kierowcę MZK
                    
          Fot. Tomasz Rusek          Pan Marcin sprawdził uprzejmość kierowców podczas niedawnego konkursu na najlepszego kierowcę MZK        
          „Tajemniczy klient” na wózku przetestuje, czy kierowcy MZK pomagają niepełnosprawnym. A pan Marcin już to sprawdził
Kiedy? Podczas niedawnego konkursu na najlepszego kierowcę. Pan Marcin w czasie zawodów grał pasażera, któremu trzeba pomóc wjechać do pojazdu. - Na co dzień nie zawsze tak świetnie to wygląda, jak dziś - przyznawał reporterowi w czasie gdy kolejni kierowcy opuszczali podwozie, wybiegali z pojazdu, rozkładali rampę i pomagali mu wjechać. Bo samodzielnie pod taki stromy podjazd trudno się wtoczyć.
Z kolei Teresa Pruska - Kołodziej - też jeżdżąca na wózku - jest z pracy kierowców bardzo zadowolona. - Pomocni, uprzejmi - ocenia.
Obiektywna ocena
Żeby obiektywnie ocenić prace kierowców względem niepełnosprawnych Miejski Zakład Komunikacji zrobi im - wspólnie z Gorzowskim Związkiem Sportu Niepełnosprawnych „Start” - niezapowiedziany test.
- W badaniach weźmie udział tajemniczy klient, czyli osoba niepełnosprawna, która wspólnie z obserwatorem będzie korzystała z komunikacji miejskiej i oceniała obsługę przez kierowców - wyjaśnia rzecznik MZK Marcin Pejski. Nie wiadomo gdzie, kiedy dokładnie i na jakich liniach. Wiadomo tylko, że testy mają być już w lipcu.
Dodatkowo - także w lipcu - wszyscy kierowcy i motorniczowie przejdą szkolenie z zakresu obsługi osób niepełnosprawnych. - Przedstawimy oczekiwania takich pasażerów i uczulimy na odpowiednie podejście - dodaje rzecznik Pejski.
T. Pruska - Kołodziej nie ma wątpliwości, że to świetny pomysł. - Osoby niepełnosprawne mają różne potrzeby. I wymagają innej pomocy. Choćby przy wózku. Jedne trzeba pomóc wtoczyć do pojazdu. Ale np. mojego nie wolno popychać i przechylać. Musi wjeżdżać sam. To wózek napędzany elektrycznie i waży w sumie 170 kg - powiedziała. I od razu dodała, że chętnie weźmie udział w takim szkoleniu, jeśli tylko MZK uzna jej obecność za pomocną.
Przyznała też, że wielu niepełnosprawnych obawia się korzystania z komunikacji i w ogóle wychodzenia z domu. Dlatego pochwala każde działanie, które może zmienić ten stan rzeczy.
Jest całkiem dobrze
Z naszych, dziennikarskich obserwacji wynika, że z empatią kierowców jest całkiem dobrze. Większość obniża autobus, gdy widzi na przystanku osobę na wózku, wielokrotnie byliśmy świadkami sytuacji, gdy kierowca wychodzi z kabiny i rozkłada rampę wjazdową, uprzejmie prosząc pasażerów o zrobienie miejsca dla inwalidy. - Jestem dla pasażerów. Odpowiadam za ich komfort i bezpieczeństwo. Zawsze o tym pamiętam - tak wyjaśniał nam to kierowca Tomasz Urban, gdy m.in. dzięki świetnej obsłudze pasażera na wózku wygrał konkurs na najlepszego kierowcę MZK.