W Gorzowie aż miło będzie odpoczywać
Ścieżkami rowerowymi dojedziemy do Niemiec, a do spacerowania będzie ścieżka wzdłuż Warty. Po drugiej stronie rzeki powstanie kolejny bulwar. To sen? Nie, kolejna część planu inwestycji!
Już za sześć lat Gorzów może być rajem dla rowerzystów! Dlaczego? Bo na udogodnienia dla nich miasto planuje wydać prawie 300 zł na mieszkańca! To jeden z ważniejszych punktów w wieloletnim planie inwestycyjnym, który tydzień temu przedstawił prezydent Jacek Wójcicki (szczegóły dokumentu przedstawiamy na łamach „GL” od kilku dni). Na ścieżki rowerowe - i wszystko, co z nimi związane - do 2023 r. ma pójść ponad 33 mln zł!
Wszędzie rowerem
Z zapowiedzi prezydenta wynika, że skończą się już dylematy rowerzystów, jak bezpiecznie i w zgodzie z prawem poruszać się po mieście. - Na razie nie wygląda to najlepiej. Gdy chcę pojechać z Górczyna np. do Ulimia, ścieżka raz jest, a raz jej nie ma. Od Castoramy do parku Kopernika jeszcze jakoś dojadę, od dominanty na Kasprzaka też, ale jak bezpiecznie przejechać rowerem od GLS-u przy Piłsudskiego aż do mostu, to nie wiem. Ani ścieżki, ani pasa na jezdni - mówi Marcin Borowicz.
Za kilka lat podobne problemy mają zniknąć. Miasto chce zbudować brakujące odcinki dróg rowerowych, a także połączyć nimi Gorzów z sąsiednimi gminami. A trasa EuroVelo pozwoli nam wybrać się i do granicy z Niemcami, i do granicy z Wielkopolską.
Oprócz tego do 2021 r. ma zostać wprowadzony system” parkuj i jedź. Co to takiego? Przy przystankach komunikacji miejskiej budowane są miejsca postojowe dla rowerów, do tego wypożyczalnie rowerów. Wszystko po to, by miasto było coraz bardziej ekologiczne.
A może spacer?
Kto jednak woli spokojniejszą formę rekreacji, będzie mógł wybrać się na spacer wzdłuż Warty. Od bulwaru przy dawnym LOK-u w kierunku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, a w przyszłości akademii, będzie biegła ścieżka spacerowa.
Tak w ogóle to będzie można wygodnie spacerować po obu stronach Warty. Bo do dzisiejszych bulwarów dołączy ma także tzw. zielony bulwar poniżej ul. Fabrycznej. Będzie tam zejście do rzeki, ławki i do tego - jak nazwa wskazuje - mnóstwo roślin. A wzdłuż chodnika (bo będzie porządny chodnik) ma stanąć 11 stylowych latarni.
Parki wypięknieją
Równie klimatycznie ma być w Parku Róż. Wzdłuż Kłodawki będzie ciąg pieszo-jezdny, alejki zyskają nową nawierzchnię. Dzieciaki będą bawiły się w odnowionym placu zabaw. Zbudowana zostanie też nowa fontanna. No a przy okazji odmulony zostanie parkowy staw. Odświeżony zostanie również park Kopernika. Będą nowe ławki, plac zabaw, kosze, alejki, lampy, fontanna. Stare zostaną jedynie drzewa.
Nic za to nie zostanie ze Schodów Donikąd. Oczywiście tych dzisiejszych. Nazwa schodów prowadzących od ul. Drzymały w kierunku amfiteatru pozostanie, ale same schody będą już „wkomponowane” w skarpę. Zmieni się też otoczenie schodów. Dziś plac przed nimi to jeden wielki parking. Dokumentacji projektowej jeszcze nie ma, ale prace planowane są na przyszły rok. Spodziewać można się cudów, bo całość ma kosztować - uwaga! - 15,6 mln zł.
A co dla ducha?
Grube pieniądze pójdą też na kulturę. Aż 20 mln zł mają w sumie dostać Miejski Ośrodek Sztuki oraz Miejskie Centrum Kultury. Pieniądze pójdą przede wszystkim na remont tych placówek. O tym, że są one pilnie potrzebne, doskonale widać w MOS-ie. Tutaj dach woła o remont od dawna. A wiadra, do których z sufitu kapie woda, to nie żadna instalacja artystyczna, tylko smutna rzeczywistość.
Zadowoleni - i to jeszcze w tym roku - powinni być kinomani. W 60 Krzesłach pojawi się bowiem nowy projektor cyfrowy. - Dzięki niemu nie tylko będziemy mogli wyświetlać filmy w lepszej jakości, ale też będziemy mogli mieć praktycznie każdy film - mówi Iwona Bartnicka, szefowa kina. Dziś o wyświetlaniu części tytułów w „Krzesłach” nie ma nawet mowy. Dystrybutorzy oferują bowiem filmy na tak nowoczesnych nośnikach, że sprzęt, jakim dysponuje kino, zwyczajnie sobie nie radzi.
Powstanie też „kwartał kultury”. Do znajdujących się w bliskim sąsiedztwie: teatru, filharmonii i Młodzieżowego Domu Kultury dołączą Szkoły Muzyczne I i II stopnia oraz Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna. Będą mieściły się w nieczynnym już gimnazjum przy ul. Szkolnej.
Urzędnicy w dalszym ciągu chcą też wspierać multikulturowość miasta. Prawie 6 mln zł planują wydać na Instytut Papuszy w Willi Jaehnego, czyli byłym komisariacie policji przy ul. Kosynierów Gdyńskich (pisaliśmy o tym w piątek).
W sumie na kulturę przez najbliższe osiem lat ma pójść 42 mln zł.