W gimnazjach walczą o pracę
- Jeśli chodzi o ilość kandydatów „szału nie ma” - mówią dyrektorzy. Ale zwolnień na razie nie będzie
W Gimnazjum nr 15 - nieco napięta atmosfera. W związku z planowaną likwidacją gimnazjów od września w szkole ma zacząć działać też podstawówka.
Do środy rodzice pierwszaków, którzy chcieli posłać dzieci do szkół innych niż obwodowe, mogli składać wnioski w tej sprawie.
- Spoza obwodu mamy zaledwie trzy zgłoszenia - przyznaje Adam Szymala, dyrektor szkoły.
- Na razie widać, że na pewno utworzymy dwie klasy pierwsze ale mam nadzieję, że powstanie jeszcze trzecia - dodaje.
Na liście wciąż bowiem figuruje 34 uczniów, którzy nie zgłosili się ani w rekrutacji „obwodowej” ani w otwartej.
- To dla nas bardzo istotna kwestia bo jeśli ta jedna klasa nie powstanie będę miał za mało godzin żeby zapewnić pracę wszystkim moim nauczycielom - podkreśla Szymala.
W szkole podstawowej, która powstanie w obecnym Gimnazjum nr 18, zaczną działać dwie klasy pierwsze. Dyr. Marek Krukowski przyznaje, że wielu chętnych spoza obwodu nie było.
- Wśród rodziców zauważalny jest lęk przed dużą różnicą wiekową, która będzie dzielić uczniów w naszej szkole - tłumaczy Krukowski.
Poza pierwszakami nowe podstawówki w obecnych gimnazjach mają się składać także z klas czwartych i siódmych. Np. w Gimnazjum nr 15 powstaną po dwa oddziały z każdego rocznika a w „osiemnastce” - jedna klasa czwarta i trzy siódme.
Dyrektorzy przyznają, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na razie nie będą musieli zwalniać nauczycieli. Niektórzy będą musieli uzupełniać etaty w innych szkołach.
- Za rok będzie jednak gorzej - przyznaje dyr. Szymala. - Odejdą wtedy kolejne oddziały trzecich klas gimnazjum, w moim przypadku - pięć, w tym dwa integracyjne. A to oznacza duży ubytek godzin- dodaje.
Celina Stasiak, prezeska ZNP w Lublinie mówi, że przygotowania do reformy w Lublinie na razie przebiegają w miarę spokojnie.
- Jednak fakt, że udało się poukładać część klocków, nie oznacza, że powstanie piękny dom. Ta reforma nie zbuduje lepszej szkoły. Wręcz przeciwnie - zaznacza.
W czwartek ZNP złoży w Sejmie 900 tys. podpisów za referendum w sprawie reformy oświaty. Kilka tysięcy z nich zebrano w Lublinie.