W centrum miasta wycięto kolejne, piękne i dorodne drzewo
W całym mieście trwa wycinka drzew. Pod topór idą nie tylko chore rośliny, ale także zdrowe i piękne okazy. Często mają ponad sto lat. Proceder ma związek ze zmianą prawa dotyczącego wycinki, które obowiązuje od początku tego roku.
Według niego właściciel posesji nie potrzebuje już zgody na usunięcie drzewa z należącego do niego terenu. Chyba że wycina je w związku z zamiarem podjęcia na swoim obszarze działalności gospodarczej. Do kolejnej wycinki, w samym centrum miasta doszło kilka dni temu. Na ul. Kazimierza Wielkiego, z tyłu galerii Grafitt, drwale ścięli dorodną akację.
- Nie mogę się nadziwić, kto wydał zgodę na zniszczenie tak pięknego drzewa - mówi Urszula Witkowska, która mieszka w kamienicy obok. - To było jedyne drzewo na naszej ulicy. Dawało chociaż kawałek cienia i zieleni. Teraz została pustynia.
Okazuje się, że działka na której rosła akacja, fachowo zwana robinią akacjową, jest własnością gminy Zielona Góra o statucie miejskim.
- Drzewo zostało wycięte na podstawie zezwolenia jakie wydał 13 października ub. roku marszałek województwa lubuskiego - informuje Artur Maj, kierownik Biura Kształtowania Zieleni w UM. - Zezwolenie wydano na wniosek złożony przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej 28 lipca ub. r.
Miejsc, w których wycięto drzewa przybywa z dnia na dzień. Wszystkie zgłoszenia nanosimy na interaktywną mapę, którą można oglądać na stronie internetowej naszej gazety.