W Bydgoszczy większość miejskich przedszkoli zostanie otwarta od 18 maja
Bydgoski ratusz zdecydował, że od poniedziałku (18 maja) zostanie otwartych 26 miejskich przedszkoli oraz 1 szkoła podstawowa z oddziałami przedszkolnymi. Kolejne placówki będą uruchomione 20 i 25 maja.
- Nie do wszystkich placówek zgłosili się chętni, dlatego otwarte zostaną tylko te, do których zgłoszono co najmniej 5 dzieci - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - Kolejne grupy i placówki otwierane będą w miarę zainteresowania i możliwości organizacyjnych przedszkoli. Miasto zapewniło placówkom środki ochrony osobistej: jednorazowe rękawiczki, maseczki, fartuchy, przyłbice. Zakupiliśmy też termometry bezdotykowe i dozowniki na środki dezynfekujące.
W Przedszkolu nr 66 (będzie otwarte od poniedziałku) większość rodziców zdecydowała, że zostawi swoje pociechy w domu.
- Tylko 35 rodziców zadeklarowało, że 18 maja pośle dziecko do przedszkola - mówi Alina Nejman, dyrektor placówki. - Pozostali chcą to uczynić z chwilą otwarcia szkół. Grupy mogą liczyć po 12 osób, dlatego docelowo utworzymy 5 grup z zachowaniem wszelkich wymogów sanitarnych. Usunęliśmy, m.in. wszystkie zabawki pluszowe, dywany. Trzeba było zachować odpowiednią odległość między stolikami, czy przeorganizować szatnie. Wyznaczyliśmy też strefy rodzica i dziecka. W tej drugiej maksymalnie mogą przebywać 4 osoby. Rodzice nie będą wpuszczani do strefy dziecka. Oczywiście, będziemy mierzyć maluchom temperaturę. Jeśli wyniesie 37,1 stopni C, rodzic będzie musiał zabrać dziecko do domu.
Do Przedszkola nr 43 "U Krecika Szybownika" w Fordonie wstępnie od poniedziałku miało przyjść 27 dzieci.
- Rodzice przemyśleli jednak sprawę i na dziś wiemy, że będzie 18 dzieci - mówi Iwona Olejnik, dyrektor placówki. - Zrobimy trzy grupy sześcioosobowe, biorąc pod uwagą metraż naszych sal, maksymalnie w grupie możemy mieć 9 dzieci. W przedszkolu zostały zdjęte dywany, schowane np. puzzle, pluszaki, czy książki. Najtrudniejsze będzie, oczywiście, zachowanie dystansu między samymi dziećmi, ale będziemy im o tym przypominać.
"U Krecika Szybownika" wyznaczono trzy strefy: rodzica, dziecka i żywienia. - W strefie rodzica będzie mógł przebywać tylko 1 rodzic i 1 dziecko - mówi Iwona Olejnik. - Jeśli dziecko będzie miało katar lub kaszel, żadne tłumaczenia, że to alergia nie przekonają nas, by przyjąć dziecko do placówki. Po pomiarze temperatury i umyciu rąk przez dziecko, nasz pracownik zaprowadzi je do szatni, gdzie pomoże mu się przebrać. Gdy dziecko będzie już w sali, wówczas do placówki wejść może kolejne. Zgodnie z wytycznymi, wyznaczyliśmy też izolatkę na wypadek, gdyby pojawiły się u jakiegoś przedszkolaka symptomy choroby.