V LO w Poznaniu świętuje 85-lecie powstania. Opuściło je prawie 19 tys. absolwentów, w tym najmłodsza Polka, która samotnie opłynęła świat

Sylwia Rycharska

V Liceum Ogólnokształcące im. Klaudyny Potockiej w Poznaniu 5 listopada 2021 r. będzie świętować jubileusz z okazji 85-lecia powstania. Szkoła należąca do czołówki poznańskich liceów, znana z sukcesów w debatach oksfordzkich, otrzymała ostatnio wyróżnienie w konkursie "Wielkopolska Szkoła Roku 2021". O patronce, pierwszej dyrektor oraz znanych absolwentach rozmawialiśmy z dyrektor liceum Barbarą Płotkowiak.

85-lecie powstania V LO w Poznaniu: obchody

Czym będą się różnić tegoroczne obchody 85-lecia powstania szkoły? Tym bardziej że muszą Państwo zmagać się z pandemią w tle.
Ze względu na pandemię zdecydowaliśmy się zrezygnować z hucznego świętowania i skupiliśmy się na kameralnej uroczystości. Zaprosiliśmy wszystkie „Klaudynki”, czyli absolwentki żeńskiej wówczas szkoły z lat 50. i 60. XX w. Główne obchody odbędą się w kaplicy Baptystów przy ul. Przemysłowej 48A, gdzie w latach szkolnej edukacji „Klaudynek” była aula szkolna, w której uczestniczyły w wielu wydarzeniach. Poza tym zaprosiliśmy gości oraz uczniów delegatów w poszczególnych klas. Absolwenci, którzy zapisali się przez formularz internetowy, będą mogli spotkać się z koleżankami i kolegami ze swoich roczników w osobnych klasach w murach obecnego LO.

Dlaczego dopiero teraz - po raz pierwszy - zdecydowaliście się zorganizować jubileusz w auli przy Przemysłowej 48?
Okazuje się, że w Poznaniu większość mieszkańców nie ma pojęcia, że na tyłach kamienicy pod tym adresem w oficynie znajduje się przepiękna budowla - kaplica baptystów. Dzisiaj funkcjonujący tam zbór baptystów jest bardzo zainteresowany dotarciem do historii tego budynku. Członkowie wspólnoty posiadają tylko zapiski niemieckiego pastora, który wybudował kaplicę i opisywał jej losy. Ale w okresie powojennym mają lukę w źródłach. My natomiast z kronik wiedziemy, że była tam aula szkolna, jednak wydawało nam się, że nie mamy już szansy wrócić w jej mury. Baptyści dotarli jednak do nas i tak umówiliśmy się, że część oficjalną 85-lecia zorganizujemy właśnie tam.

Jak młodzież szkolna zaangażowała się w przygotowania do obchodów?
Nasi uczniowie przeprowadzili wywiady z uczennicami z tamtego czasu, czyli „Klaudynkami”. Dziś to są już kobiety w pięknym dojrzałym wieku. Rozmowy z nimi zebraliśmy razem i z pewnością wydamy w najbliższym czasie.

Jakie miejsce patronka szkoły Klaudyna z Działyńskich Potocka, żyjąca w tak odległych czasach, odnajduje się w świadomości współczesnej młodzieży? W jaki sposób szkoła przekazuje wartości, którymi ona się odznaczała?
Mamy ogromne szczęście, że współczesna piątka ma taką patronkę. Stanowi ona niekończące się źródła inspiracji również dla czasów współczesnych. Kiedy w 1936 roku aktem ministerialnym powstało żeńskie gimnazjum numer 5, społeczność szkolna była tak zjednoczona, że zdecydowanym głosem wybrali na patronkę Klaudynę Potocką pomimo licznej konkurencji.

Klaudyna z Działyńskich Potocka: kim była?

Dlaczego akurat ona zwyciężyła?
Potocka była przede wszystkim Wielkopolanką. Zasłużyła się w walce o niepodległość kraju, ale niestety bardzo krótko żyła. W 1936 roku przypadała właśnie 100. rocznica jej śmierci. Ówczesny Komitet Rodzicielski ufundował tablicę pamiątkową z wizerunkiem Patronki i z jej głównym hasłem „Buduj przyszłość”, która do dziś znajduje się na murze kościoła św. Wojciecha. Co roku nasza młodzież w Dzień Patronki składa tam kwiaty. Wspomniane motto wpisaliśmy też do naszego programu wychowawczego, ale ono nie jest jedyne.

Co Pani ma na myśli?
Obok hasła „Buduj przyszłość” pojawiały się też inne, które stanowią trzon naszego programu wychowawczego. „Przyjaźń przez pomoc” - podkreślający aspekt współdziałania oraz „Wytrwaj do końca”. Czyli chcemy, aby nasi uczniowie poza bardzo dobrymi efektami edukacji, czyli wiedzą i umiejętnościami, kierowali się sercem i wrażliwością do drugiego człowieka. To sprawia, że nasza patronka jest ciągle żywa.

Wspomniała Pani Dyrektor o bogatych kronikach szkolnych. Czy jest jakieś szczególne wydarzenie opisane w nich, które zapadło pani w pamięci?
Postać i działania pierwszej dyrektor - ówcześnie przełożonej szkoły - dr Konstancji Swinarskiej. Odznaczała się pasją i zaangażowaniem w dobrą edukacje poznanianek. Stworzyła szkołę od postaw. Jednak była zbyt silnej osobowości, a to nie podobało się władzom stalinowskim i została zdjęta ze stanowiska w 1949 r. A podany powód był paradoksalny.

Czyli jaki?
Władze PRL stwierdziły, że dr Swinarska jest wrogiem ideologicznym, bo przyjęła jakieś paczki z Anglii – de facto zawierały pomocowe artykuły. A poza tym podano, że Swinarska w złym duchu wychowuje uczennice

Znani absolwenci V LO w Poznaniu

Wymieniłaby Pani kilku znanych absolwentów V LO?
Nasi absolwenci są utalentowani na różnorodnych polach, więc mamy i artystów, i sportowców, ale również wielu naukowców. Zajęłoby mi dużo czasu, zanim bym wszystkich wymieniła, ale mogłabym wskazać na światowej sławy dyrygentkę Agnieszkę Duczmal, aktorkę Hannę Stankównę oraz Zdzisławę Donat. Poza tym nasze klasy dziennikarskie nawiązały kontakt z Urszulą Sipińską. W efekcie na naszej stronie internetowej mamy zamieszczony wywiad z piosenkarką. Naszymi absolwentami są też członkowie Lombardu: Paweł Klimczak oraz Marta Cugier. Ze sportowców to na pewno Barbara Lerczak oraz Jarosława Jóźwiakowska. Muszę wspomnieć jeszcze o Marcie Sziłajtis-Obiegło, która samotnie opłynęła świat w 358 dni.

Powiedziała Pani o naukowcach. Czyli z pewnością niektórzy z absolwentów V LO pracuje lub uczy się na poznańskich uniwersytetach. Czy wspierają oni w jakiś sposób szkołę, np. organizując jakieś spotkania w ramach lekcji?
Tak, nasi absolwenci aktywnie wspierają pracę szkoły. Przykładem niech będzie organizowany co roku Festiwal matematyki, informatyki i architektury. Kiedy okazało się, że ministerstwo edukacji zamierza przywrócić matematykę jako przedmiot obowiązkowy na maturze, zastanawialiśmy się, jak oswoić ten przedmiot. Strzałem w dziesiątkę był właśnie ten festiwal. Nawiązaliśmy współpracę z Wydziałem Matematyki i Informatyki UAM, Wydziałem Architektury Politechniki Poznańskiej, i innymi wydziałami, gdzie znajduje się wielu naszych absolwentów, którzy pomogli nam w przygotowaniach – cyklicznego już - wydarzenia. Nie będę już wspominać o debatach oksfordzkich i wspaniałej współpracy z Wydziałem Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM.

Poza debatami oksfordzkimi, co jeszcze wyróżnia V LO na tle innych szkół w Poznaniu?
Z pewnością silny rys artystyczny, który zawdzięczamy nauczycielce Romie Szymańskiej zakochanej w teatrze i filmie. Jej klasy teatralno-filmowe są wyjątkowe na tle miasta. Uczniowie współpracują z wieloma miejscami kultury, np. z Centrum Sztuki Dziecka, Muzeum Martyrologicznym w Żabikowie. Poza tym Piątka ma wiele sukcesów sportowych w Lidze Liceów i Licealiadzie - w grach zespołowych i w wielu dyscyplinach pozaszkolnych.

Co można życzyć V LO na kolejne 85 lat funkcjonowania?
Abyśmy mogli tworzyć jak najlepszą ofertę edukacyjną dla naszych uczniów. Do tego jednak są potrzebne środki finansowe. Mamy wspaniale przygotowaną kadrę, ale ona musi mieć dobre warunki pracy oraz płacy, więc najlepszymi życzeniami byłaby poprawa tego stanu.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.