Ustroń i Jerzy Ziętek. Miasto niczym pomnik. I tu trwa dyskusja o pamięci generała
To generał Jerzy Ziętek zdecydował, że na zboczach Równicy powstaną słynne piramidy, a Ustroń stał się dzięki nim jednym z największych uzdrowisk w Polsce. Dzisiaj w Ustroniu trwa dyskusja nad dziedzictwem generała.
Ustawa dekomunizacyjna wywołuje ogromne dyskusje także w niewielkim Ustroniu. Wszystko przez decyzję Instytutu Pamięci Narodowej, który stwierdził, że dekomunizacją powinien zostać objęty także gen. Jerzy Ziętek.
- Nie odbierzecie nam pamięci o generale i o tym, co dla Ustronia i kuracjuszy zrobił - mówią jednak pacjenci Śląskiego Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności im. gen. Jerzego Ziętka. To właśnie ustroński szpital reumatologiczny znalazł się na celowniku ustawy dekomunizacyjnej. Ziętek nie tylko patronuje całemu obiektowi. W samym szpitalu znajduje się także duża tablica pamiątkowa, która go upamiętnia.
Skąd takie przywiązanie do byłego komunistycznego wojewody?
To właśnie Jerzy Ziętek w 1967 roku rzucił pomysł, żeby na stokach Równicy w niezabudowanym wtedy Ustroniu stworzyć szpital reumatologiczny dla pacjentów ze Śląska. Placówka szybko stała się największą i jedną z najlepszych na południu Polski. Korzystał z niej zresztą sam generał, który na początku lat 80. był tutaj pacjentem.
- Był bardzo życzliwym człowiekiem, wszyscy o niego dbali, bo przecież zdawaliśmy sobie sprawę z tego, ile mu zawdzięczamy - mówi Bernadetta Błanik, przełożona pielęgniarek w ustrońskim szpitalu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień