Urzędnik łapie Ubera. Sąd nie chce go karać

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Marcin Banasik

Urzędnik łapie Ubera. Sąd nie chce go karać

Marcin Banasik

Kierowcy podszywający się pod taksówkarzy mogą czuć się coraz bardziej bezkarnie. Sąd w Krakowie nie chce wszczynać procesów przeciwko nim.

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał wczoraj w dwóch sprawach, że Urząd Miasta Krakowa nie ma prawa kierować do sądu wniosku o ukaranie kierowcy Ubera przyłapanego na jeździe bez licencji taksówkarskiej. To wyroki prawomocne, co oznacza, że nielegalni konkurenci tradycyjnych taksówek mogą czuć się coraz bardziej bezkarni.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ GRZEGORZA SKOWRONA: W sprawie Ubera brakuje determinacji

Wojna między tradycyjnymi taksówkarzami a przewoźnikami korzystającymi z aplikacji internetowej trwa już od 3 lat. Uberowcy mogą zaproponować pasażerom niższe ceny m.in. dlatego, że jeżdżą bez licencji i kas fiskalnych. Przed wakacjami doszło nawet do oblewania kwasem aut przewoźników przez taksówkarza.

Krakowskie sądy nie pomagają w zakończeniu tej wojny. Najbardziej zaskakuje niekonsekwencja w ich postanowieniach. Na przykład 15 spraw przeciwko uberowcom zakończyło się wyrokami nakazowymi, od których kie- rowcy nie wnieśli sprzeciwu. Skazani za brak licencji musieli zapłacić od 500 zł do 2000 zł kary. W tych przypadkach sądy uznawały, że Urząd Miasta może kierować do sądu wnioski o ukaranie przewoźników.

Wczoraj jednak sędziowie dwukrotnie stwierdzili, że urząd nie może kierować spraw nielegalnych przewoźników przed wymiar sprawiedliwości, ponieważ powinien ich ukarać w trybie postępowania administracyjnego. Sęk jednak w tym, że kary w takim trybie może wydawać jedynie Inspekcja Transportu Drogowego. A to właśnie Urząd Miasta prowadzi najwięcej kontroli skierowanych przeciwko nieuczciwym przewoźnikom.

CZYTAJ TAKŻE: W Polsce nie ma mocnego na Ubera

- Te postanowienia mocno mnie zaskoczyły. Wyroki są różne, mimo że dotyczą identycznych spraw - mówi Wiesław Szanduła, główny specjalista ds. transportu licencjonowanego Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców krakowskiego magistratu.

Z wczorajszych postanowień cieszy się Magdalena Szulc, rzecznik Ubera. - Oddalenie zażalenia prezydenta miasta wyraźnie wskazuje, że kontrole prowadzone przez urzędników miejskich z Krakowa nie są zgodne z przepisami. Wczorajsza decyzja Sądu Okręgowego w Krakowie to wielki sukces krakowskich kierowców - podkreśla Magdalena Szulc.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa już od kilku lat pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, który ma rozwiązać m.in. problem z Uberem. Miesiąc temu projekt został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Wśród proponowanych zmian jest m.in. ustanowienie licencji na pośrednictwo przy przewozie osób dla takich firm jak Uber.

Taksówkarze kontra uberowcy

Taksówkarze, ci z taksometrami i licencjami, to starzy wyjadacze, którzy nie tolerują konkurencji. Nie tylko tej działającej nielegalnie. Kierowcy Ubera to z kolei zazwyczaj młodzi ludzie, którzy szukają sposobu na szybki zarobek. Nie przejmują się tym, że ich działalność jest na bakier z prawem. Tak w skrócie można przedstawić strony konfliktu, który od miesięcy toczy się na krakowskich ulicach.

Do eskalacji przemocy doszło w maju tego roku. Awantura między krakowskimi kierowcami skończyła się już nie tylko na wyzwiskach. Samochód kierowcy Ubera został oblany kwasem, a opony auta pocięto. Sprawa trafiła do sądu.

Amerykańska firma rozpoczęła działalność w Polsce trzy lata temu. Kierowcy szczególnie upodobali sobie Kraków, głównie ze względu na dużą liczbę turystów.

Podobnie jak w innych krajach pojawienie się tanich przewoźników na ulicach wywołało protesty taksówkarzy. Nie podoba im się to, że kierowcą Ubera może zostać każdy, kto ma samochód. Nie musi jednak posiadać m.in. licencji taksówkarskiej ani kasy fiskalnej. Aby korzystać z tego typu przewozu, trzeba jedynie zainstalować na telefonie aplikację. Dlatego też przewoźnik jest znacznie tańszy od zwykłych taksówek, a więc stanowi ogromną konkurencję.

W Polsce usługi innowacyjnej firmy cieszą się dużą popularnością. Nasz kraj jest trzecim pod względem wielkości rynkiem w Unii Europejskiej dla tej firmy.

Taksówkarze mają jednak zupełnie inne zdanie co do innowacyjności Ubera.

- Firma zdobywa rynek nie dlatego, że jest innowacyjna. Rozwiązania internetowe są od dawna stosowane w polskich korporacjach taksówkowych, jak np. aplikacja „Itaxi”. Problemem jest to, że przewoźnik omija kosztowne regulacje, do których przestrzegania zmuszeni są taksówkarze. Stąd niższe koszty, a więc i cena dla klienta - mówi krakowski taksówkarz.

Konkurencja w postaci tanich przewozów doprowadziła do protestów w wielu krajach Europy. We Francji taksówkarze wyszli na ulicę. W ramach walki z „dziką konkurencją” starli się nawet z policją.

W Krakowie kierowcy taksówek nieformalnie zrzeszeni w „GAP Grupa Antyprzewozowa” prowokują przewoźników Ubera, zamawiając u nich kursy pod komisariaty. Tam blokują ich samochody, a potem wzywają policję. Tak zwane „ujęcia obywatelskie” mają na celu wykazanie, że uberowcy łamią prawo, jeżdżąc m.in. bez licencji i kasy fiskalnej.

Członkowie „GAP” twierdzą, że stanowią naturalną samoobronę taksówkarzy. Na Facebooku chwalą się efektami swoich akcji.

Konflikt od początku działalności Ubera próbują rozwiązać kolejne rządy. Najnowszy pomysł ma Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Projekt ustawy przewiduje, że wszyscy świadczący usługi przewozu będą musieli posiadać licencję.

Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, tłumaczy, że chodzi mu głównie o zrównanie szans wszystkich podmiotów, które zajmują się przewozem pasażerów. Taksówkarz spełnia wiele obowiązków. Nie może konkurować z przewoźnikiem, który tych rygorów nie musi przestrzegać.

Podobne regulacje wprowadzono już w Danii. Po wejściu w życie przepisów nakazujących posiadanie przez przewoźników m.in. liczników przejechanych kilometrów Uber wycofał się z działalności w tym kraju.

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Marcin Banasik

Zajmuję się tematyką kryminalno-sądową, a także sprawami miejskimi. W Dzienniku Polskim pracuję od ok. 10 lat.

Komentarze

19
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Kris

Regulacje przepisów zostawmy urzędnikom a taksówakrzom polecam wziąć się do roboty

Marek

Wybrałem się któregoś pięknego dnia na zakupy, których nie oczekiwałem, że nie doniosę na przystanek komunikacji miejskiej. Sprawdziłem koszt w Uberze i koszt w mytaxi oraz innej aplikacji. Złapałem się za głowę i wziąłem Ubera. Dwa razy taniej. Proces legislacyjny zostawiam politykom. Portfel wybrał Ubera.

jakich mało

"Uberowcy mogą zaproponować pasażerom niższe ceny m.in. dlatego, że jeżdżą bez licencji i kas fiskalnych." - ?????
Co za bzdura? Brak kasy fiskalnej nie oznacza braku rozliczania się z fiskusem - uber wystawia faktury do każdego przejazdu. A te śmieszne licencje taksówkarskie kosztują jednorazowo do 300 zł

Uczciwy człowiek

Nie jest prawdą, że Uber nie płaci podatków. Po przejeździe otrzymujesz maila z rozliczeniem. Żeby jeździć musisz mieć działalność gospodarczą i płacić zus. CZEMU PAN REDAKTOR TEGO NIE NAPISAŁ? Uber jest tańszy, sprawniejszy, bardziej przyjazny dla konsumenta i UCZCIWSZY. Uzasadniam: trasa każdego przejazdu jest zapisywana, jeśli kierowca pojechał zbyt długą trasą to można się odwołać i uber zwraca koszta (słyszał ktoś o czymś takim w taksówce? hehe.) Uber stawia wymogi kierowcom, trzeba mieć zaświadczenie o wykroczeniach w ruchu drogowym, pkt karnych oraz zaświadczenie o niekaralności (ktoś tego wymaga od taksiarzy? hehe) Kierowca jak i pasażer są oceniani, jeśli kierowca będzie łapał niskie oceny to uber uniemożliwi mu pracę, nie może sobie pozwolić zatem na brak kultury lub oszustwa w postaci manipulowania trasą (czyli to z czego słyną taksówkarze). Taxi chce wygrać z uberem ? niech wygra jakością, a nie chamstwem i agresją w postaci oblewania samochodów farbą. Już nie wspomne, o manipulowaniu cenami przez taryfiarzy. Słychać ryk świń odrywanych od koryta, miło sie słucha. Pozdrawiam

Xx

Ok .a w takim razie wszyscy robicie zakupy w marketach które też w Polsce nie płacą podatków tzn.ze to wspieracie i jest ok! A druga sprawa na festiwalu taksówkarze zabierali ludzi za ponad 500 zł do centrum i co rozliczali się z tego to nie były normalne stawki .Siedzieli w autach jak ludzie mokli na zewnątrz negocjując wyuzdane kwoty z uchylonego okna .Czemu nikt tego nie widzi nie mówi o tym .Napiszcie ile tygodniowo zarabia taxi!!!

Ram

Z novotela na Armii Krajowej na ul.Pilotów 29 w ciągu dnia 95 zł!!!!!!

Maciek

Od dzisiaj nie opłaca się prowadzić firmy, płacić podatków, zus, mieć jakie kolwiek zezwolenia, certyfikaty. Przetargi budowlane niech też wygrywają najtańsi bez kwalifikacji. Róbmy wszystko na czarno - w Krakowie nas widać nie ukrają ;):):) Budujmy blokowiska zatrudniając dresów na dopalaczach. Jest w końcu wolny rynek Juhu !!!

Kvaz

Moga zaoferowac taniej i to tez nie do konca (przy mnoznikach wychodzi drozej niz taxi na najwyzszej taryfie) bb kierowcy nie placa zusu (podpiecie pod partnera -jak sie to ladnie nazywa -za ok 200zl/mc) nie musza robic badan lekarskich psychotechniki kupowac i legalizowac taksometrow kasy itp itp. Srednio koszt dlavtakiego taksowkarza to ok 1500-1700zl mc. Prosze nie pisac ze uber to jest uczciwa tansza konkurencja bo tak nie jest. Jezeli ktos prowadzilby biznes a obok ktos robi to samo na szaro troche taniej to tez jest to uczciwe? Mnie to juz krew zalewa jak Panstwo za bardzo nie kwapi sie do rozwiazania problemu na wzor innych krajow europejskich a instrukcje co do wydawania wyrokow przez sady dot zlapanych kierowcow ida z gory. Ciekawe dlaczego informacja o umorzeniu spraw wyciekla i obiegla internet kilka dni przed ogloszeniem wyrokow. Czy to nie swiadczy o tym ze ida duze pieniadze na lapowki na ciche przyzwolenie na taka dzialalnosc? Dlaczego uber placi kary za zlapanych kierowcow przeciez to przypomina zoorganizowana grupe przestepcza. Szkoda ze uczciwi ludzie ktorzy chca dzialac zgodnie z prawem dostaja ciagle potwierdzenie ze w tym kraju caly czas lepiej kombinowac i omijac prawo.

Krakus

Jako świadomy konsument chcę jeździć z Uberem. Koniec kropka. A jako mieszkaniec miasta nie życzę sobie aby z moich podatków jakiś urzędniczyna ścigał uczciwie zarabiających ludzi. Chyba trzeba przestać płacić podatki w Krakowie. A to co odstawia dziennikarzyna, to już dno kompletne.

Krakownin

Czas się zająć oszustami z EkoTaxi. Z licencją z Zielonek zabierają klientów z Krakowa i wożą po mieście, czego robić nie mogą. Jawnie kpią sobie z tych którzy mają krakowską licencję, z prawa urzędników i klientów.
Kiedy się za nich weźmiecie na poważnie, bo to większa plaga niż Uber.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.