Artur Drożdżak

Urodziła w domu pod Nowym Sączem i zabiła noworodka. Mówiła: To było niczym sen obcej osoby

Podejrzana zatrzymana przez policję Fot. Artur Drożdżak Podejrzana zatrzymana przez policję
Artur Drożdżak

Dzieci bawiły się na podwórku, a dorosłych nie było w domu, gdy Marta poczuła, że zaczyna się poród. Po wszystkim noworodka wsadziła do worka na śmieci i szczelnie go zawiązała. Dziewczynka nie miał szans na przeżycie.

Ta tajemnica mogła nigdy nie ujrzeć światła dziennego, gdyby sołtys nie poczuł fetoru, który w lutowy poranek podrażnił jego zmysły.

Odkrycie na posesji

Czesław Kurzeja przemierzył ulicę i podszedł do wiaty, by wziąć trochę drewna na opał. Zadaszona buda znajdowała się na posesji jego siostry.
Czarny worek na śmieci śmierdział z daleka, ale mężczyzna tylko rzucił go w stronę sterty odpadów. Zawiniątko wylądowało nieco dalej.

Dopiero następnego dnia Czesław Kurzeja podszedł w to samo miejsce i kosą zaczął przecinać kolejne worki, w które była zawinięta śmierdząca zwartość.
Aż podskoczył, gdy po przecięciu ostatniej warstwy ujrzał rączkę martwego noworodka. Najpierw o odkryciu zawiadomił swoją siostrę, potem wykręcił telefon policji. Po chwili zaroiło się od radiowozów.

Czytaj dalej o tej bulwersującej zbrodni.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Artur Drożdżak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.