Uporządkujmy wspólnie nekropolię! Ogród Pamięci będzie lekcją historii
Kombatanci chcą ułożyć tablice i pomniki według wydarzeń i stworzyć miejsce, które przypominać będzie kolejnym pokoleniom o losach Polski i jej mieszkańców
- Najwyższy czas uporządkować miejsca pamięci na naszym cmentarzu - podkreśla Wacław Mandryk. - Mówią o tym wszystkie organizacje kombatanckie, które w sumie zrzeszają pięć tysięcy osób.
Stanisława Bobrowska, którą spotykamy na cmentarzu, uważa podobnie. Jej zdaniem, w miejscu pamięci panuje chaos architektoniczny. - Nie bardzo tu też można organizować uroczystości patriotyczne i religijne - dodaje.
Prośba do radnych
Przypomnijmy, że nekropolia liczy prawie 30 lat. Górujący nad nią krzyż, z inicjatywy ówczesnego senatora Waleriana Piotrowskiego, postawiono w 1991 roku. 1 listopada poświęcił go ówczesny biskup Józef Michalik... Przy nim pojawiało się z czasem coraz więcej pamiątkowych obelisków, tablic.
- Chcemy sprawić, by historyczny przekaz był czytelny dla przyszłych pokoleń - podkreśla Wacław Mandryk. I dodaje, że obyło się w tej sprawie szereg spotkań z organizacjami kombatanckimi, prezydentem, panią marszałek... Pomysł został zaakceptowany. Popiera go też Zielonogórska Rada Seniorów. Powołano społeczny komitet renowacji nekropolii. Powstała też koncepcja zagospodarowania terenu na cmentarzu, opracowana przez Pracownię Projektowania Architektury Krajobrazu „Okaz” Olga Kazińska-Linkowska.
Koncepcja zakłada, że na przedłużeniu osi krzyża, poniżej muru z napisem „Ofiarom wojen i przemocy”, zaplanowano utwardzony plac w kształcie elipsy. W nawierzchni planuje się wyrysowanie krzyża. Plac otaczać ma pas z przystankami Drogi Krzyżowej. Na plac prowadzą ścieżki, główna wpisuje się w oś obu krzyży. Wzdłuż dróżek mają znajdować się ekspozycje poszczególnych pomników, zgrupowanych tematycznie. Przed nimi miejsca na znicze i kwiaty.
W. Mandryk na ostatniej sesji zwrócił się też o wsparcie do radnych. Podkreślił, że uporządkowanie nekropolii byłoby wspólnym przedsięwzięciem organizacji kombatanckich, urzędu miasta, urzędu marszałkowskiego.
- Liczymy też, że państwo w ramach puli pieniędzy dla radnych, dołączycie się do nas - mówił Mandryk. - My też przygotowaliśmy dwa tysiące cegiełek, rozprowadzimy je wśród naszych członków i mieszkańców.
- A jaki jest koszt tej inwestycji? - pytał radny Paweł Wysocki (klub Zielona Razem).
- Według kosztorysu to 690 tys. zł - padła odpowiedź.
- A ile macie już na koncie? - to z kolei głos Mariusza Rosika (PO).
- 200 tys. zł mamy dostać od miasta, tyle samo od urzędu marszałkowskiego. 90 tys. zł chcemy zebrać ze sprzedaży cegiełek. Mamy obiecane też wsparcie z urzędu ds. osób represjonowanych - wylicza Mandryk.
P. Wysoki pytał też o możliwość skorzystania z funduszy unijnych. Ale jak się okazuje, Unia Europejska na tego typu inwestycje pieniędzy nie daje.
Radny Jacek Budziński (PiS) zauważył, że radni w tym roku pulę pieniędzy już podzielili. Ale na pewno każdy dołoży się do inicjatywy...
- Proszę nam tylko o tym przypomnieć w listopadzie - mówił J. Budziński.
Radnego Kazimierza Łatwińskiego (PiS) interesowało, co się stanie z pomnikiem katyńskim przy ul. Bohaterów Westerplatte. Jego zdaniem, on nie powinien być przenoszony. To godne miejsce i dobry dojazd do niego z innych rejonów Zielonej Góry.
- Projekt nie przewiduje przenosin pomników. Chodzi o uporządkowanie tych, które znajdują się na cmentarzu - odpowiada przedstawiciel organizacji kombatanckich.
Nie będzie awantur? [/sc
Radna Eleonora Szymkowiak (PiS) pytała natomiast o pomnik, poświęcony ofiarom katastrofy smoleńskiej.
- Symboliczne skrzydło chcielibyśmy przenieść na drugą stronę drogi, na skwer. Żeby pasowało ono historycznie i tematycznie. I żeby można było organizować uroczystości, bo dziś nie ma tam jak się gromadzić - podkreśla Mandryk.
- Czy na pewno wszyscy w tej sprawie są zgodni? Czy nie będzie kolejnej awantury? - martwił się radny Robert Górski (Zielona Razem).
- Koncepcja została jednogłośnie przyjęta przez wszystkie organizacje kombatanckie, stowarzyszenie patriotyczne, osoby represjonowane - podkreśla Mandryk. - Wszystkim zależy, by miejsce to było lekcją historii dla kolejnych pokoleń. I dodał, że jest zadowolony z deklaracji radnych. Wierzy, że wspólnymi siłami uda się stworzyć piękny Ogród Pamięci.